Nie jesteś zalogowany.
18 maja 2007 10:15
Krzysztof J. Szklarski, przedstawiciel Napisy.info, w komentarzu do zaistniałej sytuacji zamieszczonym na forum tego serwisu uznał wypowiedzi rzecznika policji za nadinterpretację przepisów i przekroczenie kompetencji. Powołuje się on także na ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz orzecznictwo Sądu Najwyższego, wg których "tłumacz jest nie tylko autorem własnego tłumaczenia, ale osobą, której jako jedynej przysługują z tym faktem związane wszystkie prawa majątkowe, autorskie, etc."
1. "(...)musi mieć zgodę właściciela praw autorskich(...)" - nie musi mieć zgody samego siebie, chyba że jest schizofrenikiem, który raz tłumaczy stając się nie tylko autorem, ale i właścicielem przez siebie dokonanego tłumaczenia, a za drugim razem stając się dla siebie samego kimś obcym prosi siebie samego o wyrażenie zgody na coś, na co i tak już zgodę posiadł - no, chyba, że się w międzyczasie sklonował...
2. Jedynie autorowi - właścicielowi praw autorskich przysługuje prawo do robienia ze swoim majątkiem (tu tłumaczeniem) tego, co mu się żywnie "spodobie" - może to nie tylko własne dzieło w postaci tłumaczenia rozpowszechniać, spuścić wraz z wodą w klozecie, a także przekazać jakiemuś portalowi, by ten pomógł mu na to, aby z jego dziełem zapoznała się nieograniczona ilość odbiorców.
3. Sąd Najwyższy już przed kilku laty stanął na stanowisku, że nawet tłumaczenie ścieżki dźwiękowej oraz modyfikacja filmu o przetłumaczoną przez siebie ścieżkę dźwiękową (dubbing) nie narusza autorskich praw pierwotnych producenta filmowego, a autorowi takiego dubbingu przysługuję wszelkie prawa jako samoistnemu autorowi, a więc takie same jak i producentowi filmowemu (autor dubbingu może swoim dziełem, podobnie jak i producent filmowy, samoistnie i samodzielnie rozporządzać).
K. J. Szklarski zapowiada też, iż będzie "walczył o to, by jak najszybciej kinomania.org, napisy.org "wróciły do życia" i aby nikomu, kto prawa nie naruszył (w wyżej opisywanym przypadku z pewnością do takiego incydentu nie doszło), nic więcej ponad to, co uczyniła Policja, złego się nie stało."
znalazłem coś takiego.
prawo polskie to paranoja i jedna wielka pomyłka
Offline
Chcę zauważyć że Internet w Polsce jest opodatkowany... niech z tego zapłacą strasznie pokrzywdzonym firmom co to tyle stracili na tym że kilka serwisów z napisami w Polsce działało, dla dobra tylko naszego i nikogo innego.
-Tak żyjmy w ciemnocie.
-Chodźmy 15 razy dziennie do kościoła...
-Najlepiej aby była ciemnota łatwiej rządzić takimi ludźmi i nimi manipulować.
-Jezus Chrystus niech zostanie królem Polski.
Porostu płakać się chcę. Na szczęśćcie jesteśmy w Unii i bez problemów można wyjechać z kraju.
A wracając do tematu ludzie którzy nie znają języka angielskiego mogą zapomnieć o obejrzeniu setek filmów które jeszcze nie ujrzały polskiego światła dziennego, i pewnie nie ujrzą.
Ja jestem ciekawy kto stoi za tą całą aferą zapisową, bo nie ma opcji żeby policja tak sama z siebie takiego kroku się podjęła, ciekawe ...
Na pewno zamknięcie napisów nigdy w życiu nie zwiększy popytu na oryginalne filmy. chcieli iść do kina - szli lub kupić sobie DVD to zawsze kupowali. A teraz, napisy pewnie będą dalej istniały.
Cała ta afera pokazuje jak Polska jest idiotycznym krajem, jaki bezsens jest tutaj propagowany.
Ale co My możemy... jedyne co to następnym razem wybrać inny rząd.
Łączę się z tymi którzy zostali aresztowani za to straszne "przestępstwo".
Mam nadzieję i liczę na wszystkie osoby które są w stanie im pomóc czy to prawnie czy w jakiś inny sposób.
Pozdrawiam!
Offline
Pójść na wybory to nie jest żaden problem. Chodzi o to, żeby było na kogo zagłosować.
W naszym radosnym kraju niestety samo pójście jest problemem co widać było choćby ostatnio , ilu głosowało , a ilu nie
Offline
Powiem tak, jestem w jakimś stopniu złodziejem bo oglądam i ściągam anime. Jednak nie ściągam z licencjonowanych serii, nawet jeśli je lubię to kupuję. Mam zastrzeżenia często do jakości wydań (czemu instytucje obrony konsumentów nie pozywają wydawców). Poziom wydań polskich płyt cd czy dvd jest często poniżej krytyki, a cena jak na zachodzie. Ja zamawiam ostatnio oryginały tylko z zagranicy. Mają często fajne promocje i za cenę jednego albumu wydanego w Polsce na zachodzie mam 3 pomimo kosztów wysyłki, bo zamawiam z kolegami zawsze większą ilość. Jak to jest, że im się opłaca a Polakom nie. Gutki, Foty i Zaiks ciągle mówią złodzieje. Tylko kto tu jest złodziejem. Właśnie ostatnio w ogóle zmieniłem za takie gadanie podejście do mediów. Nie uświadczycie u mnie systemu MS za kase czy innych programów. Na co dzień używam Linuksa, mam Windows, ale 180 dniowy po użyciu nlite i dodaniu kilku freeware staje się całkiem znośny. Po dodaniu kilku oryginałów z gazet nawet użyteczny. Muzyki słucham na wolnych licencjach, radia internetowego oraz oryginałów z zagranicy (bo po co przepłacać). Czemu to robię bo mam dość złodziejstwa. Jak się chce to można Inna sprawa czemu muszę łożyć na publiczną telewizję jeśli jest stronnicza, dlaczego mają mnie postrzegać na zachodzie za homofoba i jakiegoś fanatyka religijnego (bo do władzy dochodzą jacyś moherowi idioci). Dlaczego idąc do lekarza czuję się jak gówno, bez prawa do głosu. Za co płacę podatki? Ktoś zna odpowiedź?
Offline
~mikrus popieram świetnie że to umieściłeś tutaj
Offline
Freeman napisał:Pójść na wybory to nie jest żaden problem. Chodzi o to, żeby było na kogo zagłosować.
W naszym radosnym kraju niestety samo pójście jest problemem co widać było choćby ostatnio , ilu głosowało , a ilu nie
No coś ty. Ludzie nie głosowali w dużej części właśnie dlatego, że nie mieli na kogo głosować.
Offline
songoku napisał:Freeman napisał:Wiadomo, że softu nie ukradniesz wybijając w nim szybę...
Jak to nie
W mojej testowej wersji Photoshopa nie było szyby ani immobilisera
Szczerze mowiac to przelecialem temat na szybko i dopiero teraz go poczytalem.
Nie zwrocilem uwagi na to:w nim a to zmienia postac rzeczy
Ales to podchwytliwie napisal.
mozarus napisał:A w jak pisałem kilkukrotnie tu zachodzi strata teoretyczna.
Prosty przykład: gdybym był komercyjnym muzykiem i wydawałbym płyty CD chcąc się z tego utrzymywać, każdy rip moich płyt ściągnięty za darmo z sieci czy też skopiowany od kolegi byłby dla mnie (i nie tylko) finansową stratą. Dlaczego? Ponieważ miast ściągać/kopiować ktoś mógłby kupić płytę.
Dlatego to nie jest strata teoretyczna.
Nie do konca sie z tym zgadzam, poniewaz tak jak napisal ~mozarus, jesli ukradniesz komus samochod, zegarek, obojetnie co, to wystepuje szkoda realna. Gdy pobierzesz soft z netu juz wedlug mnie, nie. Z prostego powodu mozesz go pobrac, albo i nie. Nieraz sciagasz cos z ciekawosci i okazuje sie, ze po chwili to wywalasz, bo ci nie odpowiada, jest do dupy, wiec jesli bys taki soft kupil, to sam bys z siebei losia zrobil.
Poza tym to, ze ktos cos sciagnie, nie oznacza, ze rownie dobrze by to zakupil, tutaj dochodzi kwestia finansowa. Co za to mozemy, ze u nas byle gowno zaraz majatek kosztuje?Niech sobie kosztuje, ale odp. do zarobkow.
Innymi slowy pobrales z sieci podoba, ci sie, to nastepna rzecz autora lub wersje programu kupisz legalnie, tym bardziej jak nie zalezy ci na zabawie z crackami, chcesz dostac wsparcie techniczne, aktualizacje, itd. Jak sie muzyka spodoba, polubisz autora, to kupisz oryginal, tak tez robia fani anime
Moj brachol zagozaly fan metalu, muzyk amator, zaczynal od mp3, dzis wszystkich zespolow - Behemoth, In Flames, Cradle of Filth itd.(nie wiem czy dobrze napisalem ) ma same oryginalne plyty, ponad 300 i umoczone wedlug moich obliczen ok. 15000 :/
Lubi zespoly death-metalowe, powiedzial, ze nie bedzie okradal i jest ok., tylko jak widze cene 60-80 zl. za jego muze, to zastanawiam sie czy to przypadkiem nie polscy dystrybutorzy go okradaja o__O.
Nastepna sprawa, gdybys byl muzykiem poczatkujacym, to takie rozpowszechnianie twoich kopii jest dla ciebie, mimo ze nic na tym nie zarabiasz, swoista rekalama informacyjna, a za reklame tez sie placi
Nie pochwalam piractwa, ale dla mnie nigdy nie bedzie rownalo sie, to z kradzieza realnych produktow, czy tez cnoty (czyt. gwalt)
Offline
No coś ty. Ludzie nie głosowali w dużej części właśnie dlatego, że nie mieli na kogo głosować.
A według mnie przyczyną jest rozumowanie w stylu: "po co mam iść , i tak nic to nie da , moi przegrają itd"
Offline
Nie do konca sie z tym zgadzam, poniewaz tak jak napisal ~mozarus, jesli ukradniesz komus samochod, zegarek, obojetnie co, to wystepuje szkoda realna. Gdy pobierzesz soft z netu juz wedlug mnie, nie. Z prostego powodu mozesz go pobrac, albo i nie. Nieraz sciagasz cos z ciekawosci i okazuje sie, ze po chwili to wywalasz, bo ci nie odpowiada, jest do dupy, wiec jesli bys taki soft kupil, to sam bys z siebei losia zrobil. Poza tym to, ze ktos cos sciagnie, nie oznacza, ze rownie dobrze by to zakupil, tutaj dochodzi kwestia finansowa.
Tak hipotetycznie porozmawiajmy.
Samochód też możesz ukraść, albo nie Możesz też go ukraść z ciekawości i kilometr dalej wywalić, bo ci nie odpowiada Kradzież samochodu też nie znaczy, że potem go kupisz, więc może to nie jest strata dla producenta? Patrząc w ten sposób, to przecież możesz iść do salonu i się umówić na jazdę próbną, podobnie jak możesz ściągnąć demo programu i go przetestować przed zakupem
Co za to mozemy, ze u nas byle gowno zaraz majatek kosztuje?Niech sobie kosztuje, ale odp. do zarobkow.
Ja się z tym zgadzam, ale powiedzmy sobie szczerze - czy to nie jest usprawiedliwianie sobie własnego postępowania? Złodziej kradnąc samochód też może sobie mówić, że kradnie, bo producent sprzedaje go po cenie z kosmosu według tego złodzieja.
Innymi slowy pobrales z sieci podoba, ci sie, to nastepna rzecz autora lub wersje programu kupisz legalnie, tym bardziej jak nie zalezy ci na zabawie z crackami, chcesz dostac wsparcie techniczne, aktualizacje, itd. Jak sie muzyka spodoba, polubisz autora, to kupisz oryginal, tak tez robia fani anime
No OK, ale w takim razie: kradniesz model x BMW, podoba ci się (ale nie podoba ci się przemalowywanie, przebijanie numerów, brak wsparcia technicznego), i następny model y BMW kupujesz w salonie. Czy to znaczy, że modelu x nie ukradłeś?
Freeman napisał:No coś ty. Ludzie nie głosowali w dużej części właśnie dlatego, że nie mieli na kogo głosować.
A według mnie przyczyną jest rozumowanie w stylu: "po co mam iść , i tak nic to nie da , moi przegrają itd"
Po co mają iść, jak i tak nie mają na kogo głosować, bo na kogo zagłosują, to i tak nic to nie da
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-05-18 13:29:10)
Offline
Po co mają iść, jak i tak nie mają na kogo głosować, bo na kogo zagłosują, to i tak nic to nie da
Ot choćby po to aby zagłosować na najmniejszego szkodnika czyli to jednak coś może dać
Offline
Freeman napisał:No coś ty. Ludzie nie głosowali w dużej części właśnie dlatego, że nie mieli na kogo głosować.
A według mnie przyczyną jest rozumowanie w stylu: "po co mam iść , i tak nic to nie da , moi przegrają itd"
W tej kwestii zgadzam sie w 100% z ~Freemanem. Po prostu jak czlowiek spojrzal na liste kandydatow, to powiedzial sobie o nie ja do tego reki nie przyloze.
Jakbym zaglosowal na PIS, to bym teraz w leb sie pukal, jak na PO to nic lepiej by nie bylo. Po prostu ludzie ktorzy na scenie politycznej sa juz od dekady i nic nie zrobili, to juz nigdy nic nie zrobia! A zalosne stworzenie list i umieszczenie na nich swoich nazwisk, jest to po prostu nic innego jak propagowanie miernoty. Ludzi mogliby na polowe ludzi z listy nigdy nie zaglosowac, ale gdy obok nich sa nazwiska tych, na ktorych chcieliby zaglosowac, to co wtedy? :/
To nic innego, jak obstawianie sie kolezkami, ktorzy nic dobrego oprocz zajmowania powaznym ludzia stolkow, dla kraju nie zrobia.
Odnosnie sprawy napisow to zobaczymy, co tym "9" zrobia. Jak dla mnie, to z racji tlumaczen pewnie nic, ale za to przy okazji zarekwirowali kompy, wiec zawsze do czegos sie doczepia
Offline
A ja się w tej sprawie zgadzam w 100% z songoku.
@Aizen, głosowanie w sprawie wyboru władz państwa na "mniejszego szkodnika" moim zdaniem kwalifikuje się pod leczenie psychiatryczne
Offline
[cytuj]z mojego punktu widzenia "muzyka" nie trace nic a nawet zyskuje poprzez wysłuchanie i docenienie mojej muzyki.[/quote]
[cytuj]Nastepna sprawa, gdybys byl muzykiem poczatkujacym, to takie rozpowszechnianie twoich kopii jest dla ciebie, mimo ze nic na tym nie zarabiasz, swoista rekalama informacyjna, a za reklame tez sie placi [/quote]
Prawda. Dlatego napisałem "komercyjnym" ;]
Bo wiadomo, muzyka, film itd. są (a przynajmniej powinny być) sztuką dla sztuki.
Ale są też tacy, dla których jest to dodatkowo (albo tylko) źródło utrzymania i powinno się to uszanować.
Ale co ja tu będę gadał... i tak 90% mojego stuffu to ripy...
Offline
A ja się w tej sprawie zgadzam w 100% z songoku.
@Aizen, głosowanie w sprawie wyboru władz państwa na "mniejszego szkodnika" moim zdaniem kwalifikuje się pod leczenie psychiatryczne
A ja w 100% nie zgadzam się z żadnym z was . To jest poprostu blokowanie partii typu LPR . Chyba oczywistym jest że lepsza każda inna niż oni no nie?
Nie masz własnego kandydata ok , no to głosuj na tego kto jest najbliżej Twych poglądów lub na kogoś kto najmniej Twym zdaniem może popsuć.
To przemyślana taktyka
Offline
A ja się w 100% zgadzam też z tobą, Aizen (hmm, kinda weird... Wiem doskonale, o co ci chodzi z tym blokowaniem "większego zła", bo sam od dość dawna stosuję taką właśnie taktykę przy wyborach, na których się pojawiam (właśnie z racji tego, że nie mam na kogo głosować). I z pełną świadomością mówię, że całkowicie rozumiem i absolutnie nie potępiam (a powinienem, ale nie w tym kraju) ludzi, którzy na wybory nie chodzą. Tym bardziej, że nawet ta "przemyślana taktyka" w naszym kraju gó*** daje: LPR dostał w wyborach jakiś marny procent (czytaj - ludzie tej partii nigdzie nie chcieli), a ona teraz rządzi Polską. No sorry. Ale OK, proponuję skończyć ten temat tutaj, bo troszkę offtopujemy jakby
Offline
Elektorat radykalnej prawicy jest po prostu karny i w takt radyja kroczy głosować , dlatego jest tak jak jest.
Czy to OT czy nie hmm...zwaz ze gdyby nie rządziła tak paranoiczna ekipa to pewnie nie byłoby dziś tutaj tego wątku. Czyli jeżeli chcemy mieć wpływ na wizerunek "internetowego przestępcy" lub "fansubbera terroryzującego dystrybutorów filmowych" to idźmy na wybory
PS:Ok może to i rzeczywiście OT
Ostatnio edytowany przez Aizen (2007-05-18 13:51:47)
Offline
Tak hipotetycznie porozmawiajmy.
Samochód też możesz ukraść, albo nie Możesz też go ukraść z ciekawości i kilometr dalej wywalić, bo ci nie odpowiada Kradzież samochodu też nie znaczy, że potem go kupisz, więc może to nie jest strata dla producenta? Patrząc w ten sposób, to przecież możesz iść do salonu i się umówić na jazdę próbną, podobnie jak możesz ściągnąć demo programu i go przetestować przed zakupem
Jesli ukradniesz, go komus to zgadza sie mozesz go za chwile wywalic, bo nie jest ci juz potrzebny (przedtem byl np. do skoku), ale z salonu, no nie powiesz mi, ze jak go ktos juz z salonu ukradl, to go potem gdzies nie opchnie
Co do softu, to nie oszukujmy sie, ktos ci polecil program, ty go sciagasz, mowisz no nie dla mnie syf i go wywalasz ja robie tak co najmniej raz w tyg.
I widzisz tutaj jest wlasnie ta granica, ze jak juz masz samochod, to go nie kupisz bo po co ci drugi? W koncu to sie wiaze z dodatkowymi kosztami (OC, ktore musisz miec nawet jak samochodu nie uzywasz, paliwo zeby jezdzic itd.). Z softem jest troche inaczej, na jednym filmie programie sie nigdy nie konczy, a i nawet na kilka oryginalow (na wszystkie pewnie nie) jest cie stac.
Ja się z tym zgadzam, ale powiedzmy sobie szczerze - czy to nie jest usprawiedliwianie sobie własnego postępowania? Złodziej kradnąc samochód też może sobie mówić, że kradnie, bo producent sprzedaje go po cenie z kosmosu według tego złodzieja.
Moze i nie jest wytlumaczenie, ale zastanow sie tak. Jesli np. takiego Niemca stac, a ja tylko dlatego, ze jestem Polakiem mam miec gorzej? Co za to moge, ze sie tutaj urodzilem.
Nie oszukujmy sie, ale ludzie z krajow lepiej stojacych gosp. na samym starcie juz maja latwiej niz my.
Jesli nie bedziesz korzystal z podobnych dobr co oni, to zawsze bedziesz z tylu w nowinkach tech. , a co za tym idzie czesto tez w zyciu zawodowym.
Jedna wypowiedz Bill'a Gates'a "Pierwszy milion trzeba ukrasc".
W jego przypadku byla to defraudacja majatkowa i respekt, ze po latach sie do tego przyznal. To nie byla jawna kradziez, ale panstwo na tym stracilo. A dzis? Wszyscy pluja na Microsoft, ale nie oszukujmy sie, ze kasa, ktora zarobil idzie tez na szereg dzialalnosci charytatywne. Ma przy tym korzysci wynikajace z reklamy, itd. ale ludziska chociazby w Afryce na tym korzystaja
Co do samochodu, to raczej, jak ukradnie to nie zeby nim jezdzic (bo wierz mi zlodzieje samochodow furki to maja legalne, chyba ze ci co dopiero zaczynaja) tylko zeby na tym zarabiac, a jak wspominalem mi chodzi, ze sciagasz dla swojego uzytku. Nie zeby na tych programach zarabiac!
No OK, ale w takim razie: kradniesz model x BMW, podoba ci się (ale nie podoba ci się przemalowywanie, przebijanie numerów, brak wsparcia technicznego), i następny model y BMW kupujesz w salonie. Czy to znaczy, że modelu x nie ukradłeś?
Zebys wiedzial, ze tak jest. Zazwyczaj po tym jak sie zlodziejaszki odbijaja, to maja nie jedna ale nawet 2 bejce legalne (dla zony).
Wiesz ile ja sie naogladalem takich rzeczy, jak majac 20 lat zaczalem z Niemiec importowac japonskie Motocykle?
Az czlowiek sie gotowal, gdy musial po nie jezdzic Renówka, a "znajomi" sie przechwalali, ze za 150-200 tys. kupili nowiutenka bejce z salonu, wiedzac przy tym jak sie ich dorobili
Pociecha jest tylko taka, ze wiekszosc siedzi, jeden zgina - wypadek bejca, ale tez paru ma dzis calkowicie legalne biznesy :]
EDIT
~Aizen to podaj na kogo mam glosowac, zeby bylo lepiej. Podaj argumenty, a oddam na nich glos. Wiem, ze to bedzie twoja subiektywna opinia, ale politycy tez do siebie wyborcow przekonuja.
Od siebie dodam tyle, ze jak ktos zajmowal takie wysokie stanowiska w kraju i nie wykazal sie (z dobrej strony), to juz nigdy sie nie wykaze. A na wybory pojde, gdy zobacze w koncu nowe twarze, a nie stare mordy, ktore tam tylko po prostu widnieja.
Ostatnio edytowany przez songoku (2007-05-18 14:00:43)
Offline
...co i tak nie zmienia faktu, że kradzież jest kradzieżą i jakiekolwiek tłumaczenie się nie ma sensu.
Ukradłeś. I to się głównie liczy.
Offline
To twoja opinia ja spie po nocach spokojnie. :]
BTW Jak dostaniesz w ryja, to goscia, ktory ci to zrobil wypuszcza, jak ci ukradna cos np. stworzana przez ciebie muzyke, dostanie 2 lata, co bys wolal, zeby ci sie przytrafilo.?
Ostatnio edytowany przez songoku (2007-05-18 14:04:00)
Offline
O rany songoku to podpada pod agitację , ale ok . Identyfikuję się z nimi. W naszym radosnym SLD takie poglądy ma chyba tylko Joanna Senyszyn dlatego głosuję na nich (są najbliżej)
PS: Jak chcesz kontynuować ten wątek to proponuję przenieść się do wątku Polityka gdyż tutaj offtopujemy w tym momencie
Ostatnio edytowany przez Aizen (2007-05-18 14:09:22)
Offline