Nie jesteś zalogowany.
dobra ruszyłem tyłek i rzeczywiscie mi umkneło:)
Impostor, Children of Men, Lot nad kukułczym gniazdem, Alien 3, Terminator 2, Million Dollar Baby, Blade Runner, Jacob's Ladder, King Kong, The Last Samurai, The Prestige, Filadelfia
z tego wszystkiego widziałem tylko terminatora dwójke i ostani samuraj:P jesli uwazasz ze to ze arnie sie zabił to juz jest brak happy endu to jestes w błedzie:)w koncu poswiecił sie zeby opóźnic te zaglade swiata szczytny cel i mu sie udało:)ziemia zyskala troche wiecej czasu:)
a ostatni samuraj to hmm...w sumie głowny bohater przeżył wrócil do wioski i zyli długo i sczesliwie(o ile pamietam dobrze)
Offline
Jeżeli chodzi o Terminatora 2 - wcale nie kupił ziemi czasu. Od samego poczatku data zagłady była inna i kto inny odpowiadał za skonstruowanie Skynet. To co było w 1 i 2 to fałszywe info podłożone przez Skynet w celu dezorganizacji ludzi - wszak przyszłości zmienić nie można, bo to teraźniejszość (w celu zrozumienia tej zagmatwanej argumantacji odsyłam do 12 małp - tam świetnie wyjasniono w jaki sposób funkcjonuje czas).
Offline
przecież Skynet powstał dzieki tej łapie...chipowi...profesorkowi...wszystko uległo zniszczeniu:) pozatym w 3 arnie mowi ze to tylko opóźniło powstanie skynetu ;P wiec troche czasu kupił:)
Offline
oO
Ledwo dzień minął a tutaj tyle postów ;o Oczywiście nie oczekujcie, że w 20 minutek wszystko przeczytam, dopiero jakieś 60 postów z początku przeglądnąłem
Przemknęło mi przez oczy wiele postów, gdzieniegdzie były różne dyskusje, głównie wszyscy powtarzali to samo, dlaczego to lubimy Anime
Ja tam Anime zacząłem oglądać CAŁKOWICIE pomyłkowo, a oglądam dalej, bo pierwsze 'spotkanie' z Anime było takie fascynujące i naprawdę przeze mnie przeżyte pozytywnie, tak zostało do dziś
Przewinęło mi się przed oczyma na monicie, że to komuś coś z dużymi oczami się nie podoba? Według mnie 'Duże Oczka' to akurat element priorytetowy i dodający klimatu, od razu inny stosunek do tych bajek człowieka ma :]
Anime to taka alternatywa dla tego wszystkiego, wszakże są pewne słowa oddające zależność, ano ciekawą Brzmią jakoś tak:
-Marzenia nie są piękniejsze od życia, są po prostu inne.
I to oddaje całą prawdę - Anime jest po prostu inne i to nas bawi, ciekawi i takie tam
Anime jeszcze mnie zadowala tym, że paleta barw i kolory wyświetlane z mego monitorka, są po prostu piękne, ciężko to opisać, po prostu kolory bez skazy, a w rzeczywistości nie ma czegoś takiego
Odmienność przyciąga "Zachowując kulturę - sławmy odmienność"
Offline
dużo uczą.
Offline
Ktoś tu powinien posprzątać, bo niektórzy chyba pomylili topic <Terminator i Efekt motyla to chyba nie są anime :]>.
Dlaczego oglądam anime? Po prostu sprawia mi to przyjemność Poza tym często niosą jakieś przesłanie, zmuszają do refleksji, sieją zamęt w umyśle. Właśnie takie pozycje lubię - pozostające na długo w pamięci.
Offline
Dlaczego? Bo lubię. Proste.
Naprawdę nie wiem co więcej napisać... być może zafascynowała mnie Japonia, urzekła kreska w anime, czy to że może lubie oglądać filmy animowane. Ale napiszę, że szukam w anime tego czego nie ma w zwykłych filmach fabularnych, tej odmienności i zarazem różnorodności. Tu to mam, mogę sięgnąć zarówno po romans, lekką komedyjkę, czy jakiś cyber punk, dementie. Prawdopodobnie zainteresowanie anime wiąże się również z tym że lubią fantastykę (zarówno tą czytaną, jak i do obejrzenia ). Powodów jest naprawdę mnóstwo, oderwanie od szarej rzeczywistości, wzbogacenie samego siebie, czy też żeby nie umrzeć z nudów . Naprawdę mnóstwo, a to zainteresowanie przerodziło się w swego rodzaju hobby, dla mnie anime to już dzień powszedni, coś co lubię robić, co mnie interesuje i z czym spotykam się na co dzień. Interesowanie anime oczywiście przerodziło sie w cos większego, nie tylko same anime, ale też muzyka, czy manga, Japonia i te sprawy.
Oczywiście jak to była, w tym gatunku jest tez dużo gniotów (Legend of Duo na przykład - Jasmine bez urazy ), czy te głupiutkie komedyjki o wyraźnym zabarwieniu ecchi z debilnymi postaciami i wielkimi atrybutami (Grenadier chociażby który o zgrozo został wydany w Polsce), nie jestem przeciwnikiem wielbicielów tego typu anime, i czasem tez po to sięgam (ale Ledend of Duo był błędem, podobnie jak grenadier), ale zbyt dużo lukru jest szkodliwe, wolę coś bardziej konkretnego, przy czym widz musi wytężyć umysł, jakomś akcje czy coś niespotykanego (Tex chociażby). Coś czego widz nie potrafi gładko zakceptować.
Co do tego że anime w Polsce jest powszechnie nazywane bajką... no niestety mamy takie niewykształcone społeczeństwo, ja sam już nie używam tego terminu odnośnie filmów animowanych, nawet jak wołam moja 8 letnią siostrę na "wieczorynkę", nie mówię że bajka leci, bo poprostu jestem w błędzie. Tak się ludzie przyzwyczaili, że jak widzą coś animowanego to od razu "bajka", powodem jest tez to, że po prostu polska telewizja szufladkuje filmy animowane i jak puszcza to głównie w "trosce" o młodego widza, a starszego faszeruje powtórkami xD. A do popularyzacji anime w Polsce jeszcze długa droga, chocaż jest dobrze, ale nie najlepiej, szczególnie jak A-G będzie wydawać takie gnioty jak Grenadier (ostatnio coś tez wydali, 6 epków na płycie o zgrozo... hmm nawet nie wiem czy dobre, dobrze przynajmniej że Vamipre Hunter D wydali), sytuacje jak na razie ratuje IDG do którego nie mam zastrzeżeń.
Jeszcze sprawa tutaj omawiana... szufladkowanie filmów amerykańskich. Tak, obok całej masy chłamu i gniotów, gdzie fabuła jest jasna jak juz się tytuł przeczyta, a akcja przyprawia nas o atak śmiechu (Laleczka Czaki, to jest dopiero gniot) można sotkać tez filmy godne polecenia , a ostatnio pokazało się ich nawet sporo (przykładowo The Fountain, Prestige - wg mojego gustu, a gusta są różne). Po za tym, jeżeli naprawdę nie widzicie żadnych godnych polecenia filmów amerykańskich to sięgnijcie po coś starszego. Nikt przecież nie mówi żeby oglądać same nowości. Tyle doskonałych tytułów bez których nie da się przejść obojętnie (Fight Club - dla mnie arcydzieło, Jacob's Ladder, Blade Runner, Lśnienie, Ojciec chrzestny, czy stare weterny Siergo Leone - choć nie amerykanskie i jeszcze więcej), tego jest naprawdę sporo, ja już nadrabiam zaległości i oglądam tego czego jeszcze nie widziałem i mam w tym wiele frajdy . Pozatym ten rok obfituje chyba w dobre pozycje, amerykanie się postarali ( pierwszy taki przypadek w histori kina - jeżeli się myle nie mnie ktos poprawi, Listy z Iwo Jimy i Sztandar chwały - dwa filmy o tym samym przedstawione z innych perspektyw), więc nie ma co narzekać, tylko oglądać.
A happy end? Dla mnie ta sprawa jest otwarta, może byc bez jaki i z, ale najlepiej jak zakończenie jest intrygujące
Ostatnio edytowany przez Maniack (2007-02-12 01:47:53)
Offline
Oglądam anime żeby móc później odpowiadać w temacie "dlaczego oglądamy anime?" mówiąc, że oglądam anime żeby móc później odpowiadać w temacie "dlaczego oglądamy anime?"
Offline
Ktoś tu powinien posprzątać, bo niektórzy chyba pomylili topic <Terminator i Efekt motyla to chyba nie są anime :]>.
Dlaczego oglądam anime? Po prostu sprawia mi to przyjemność Poza tym często niosą jakieś przesłanie, zmuszają do refleksji, sieją zamęt w umyśle. Właśnie takie pozycje lubię - pozostające na długo w pamięci.
Terminator to może nie anime, ale coś z animacji jednak ma (ach ten widok z oczu robota robiony chyba na comodore lub amidze )
Tak apropo naszej dyskusji to zastanawia mnie czy to offtop. W końcu rozmawiamy dlaczego anime jest lepsze*/gorsze*/tak samo dobre* jak filmy amerykańskie (mam nadzieję, że mnie gramafaszyści za to nie zlinczują[hehe]).
*właściwą odpowiedź podkreślić
Co do Efektu Motyla to nie pamiętam już chyba zbyt dobrze, ale chyba główny bohater zachowywał się dziwnie pod koniec bo mu trochę mózg wypaliły te skoki w czasie. Podobnie było z resztom w 12 małpach
Offline
A co do tej bajki to to nie jest tak że mówi się tylko na animacje bajki.
Równie dobrze można powiedzieć że ten film to bajka gdyż jest nieprawdziwy fantastyczny itp.
Więc bajkę wielu ludzi używa do określenia wszystkiego co nierealne,wymyślone zarówno filmów nieanimowanych jak i animowanych.
Aczkolwiek jak dla mnie bajka głupio brzmi do poważnych produkcji które nie są dla małych dzieci.
Offline
Taa, np. hentaje xD Świetne bajki, w ogóle powinni puszczać je na dobranoc dzieciom, skoro według nich wszystkie anime to bajki xD
Ja oglądam anime bo nie ma w nich narzekających aktorów (no... są seiyuu, ale jak widziałem, to oni traktują to jak dobrą zabawę), trudniej postarać się im o jakieś żarty sytuacyjne itp. itd.
Anime jest lepsze, bo jedyne co może je ograniczyć, to wyobraźnia autora. Poza tym, tak jak było już wspomniane - jeden ep ma 20 minut, a film 1,5h, więc wolę zobaczyć 5 odcinków niż 1 film, porównywalnie przy anime można bawić się 10 razy lepiej.
Offline
Anime jest dobre bo jest tanie(te bez licencji) i dobre
Jak wielu przede mną pisało - anime daje możliwość oderwania się od szarej rzeczywistości a ogromna jej ilość sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie niezależnie od wieku, płci itd. Ja sam lubię poznawać nowe fabuły, historie, pośmiać się przy dobrej komedii czy przysiąść przy jakimś horrorze czy dramacie. Ot cała prawda.
Ostatnio edytowany przez Endru (2007-02-21 13:32:25)
Offline
Dlaczego oglądamy anime? A dlaczego oglądamy filmy aktorskie? Ma to pewnie jakiś związek z przyjemnością, której źródłem jest dla nas ich oglądanie.
Offline
Polowa z was powinna dostac bana za OT :[
temat to "Dlaczego oglądamy anime?"
wiec dlaczego ktos pisze "a ja nie lubie anime"?! zaloz nowy temat i tam pisz dlaczego nie lubisz anime.
ale w sumie co ty wtedy robisz na tej stronie?
Wyobrazmy sobie sytuacje: Na lekcji nauczyciel zadaje pytanie ile to 2*2 a czesc z uczniow podnosi lapy i gada a ja nie wiem! Tu juz sie robi podobna sytuacja!
wracajac do tematu
Urzekająca kreska, niekiedy bardzo ambitna fabuła, oderwanie od głupich amerykańskich komedii, zamiłowanie do Japonii i wszystkiego co z nią związane, czasem bardzo łatwo sie utożsamić z jakimś z bohaterów, lub "odlecieć jak dziecko"
A teraz główny powód:
Po obejrzeniu bardzo dobrego filmu pozostaje on w pamieci na parę chwil, a po dobrym Anime czesto siedzę w miejscu przez pare minut po obejrzeniu tego ostatniego odcinka z totalna (w pozytywnym znaczeniu) sieczką w głowie (ten moment gry sie wraca do rzeczywistości) i myśle o nim pare dni jak nie tygodni a nawet po dluzszym czasie gdy uslysze muzykę z np openingu cale te wspaniale uczucie wraca
Jestem osobą nietolerancyjną. I prosiłbym to uszanować.
http://letty.pl/
Offline
[cytuj]
Po obejrzeniu bardzo dobrego filmu pozostaje on w pamieci na parę chwil, a po dobrym Anime czesto siedzę w miejscu przez pare minut po obejrzeniu tego ostatniego odcinka z totalna (w pozytywnym znaczeniu) sieczką w głowie (ten moment gry sie wraca do rzeczywistości) i myśle o nim pare dni jak nie tygodni a nawet po dluzszym czasie gdy uslysze muzykę z np openingu cale te wspaniale uczucie wraca [/quote]
tak mialem np z pierwsza seria Ah! My Goddess boze przez tydz ogladalem ja non stop a w nocy spac nie moglem:P
Offline
A faktycznie są takie anime o których ciężko przestać myśleć i prawie zawsze są to anime smutne.
O komediach itp łatwo zapomnieć ale o wzruszających anime najwięcej się myśli.
Offline
nie dokonca sie zgadzam. Jesli dana seria nie wazne z jakiego gatunku, jest wiecej niz dobra to zapada w pamiec. Ja ciagle mam w pamieci school rumble, azumange, FMP Fumoffu i wiele innych.
Offline
nie dokonca sie zgadzam. Jesli dana seria nie wazne z jakiego gatunku, jest wiecej niz dobra to zapada w pamiec. Ja ciagle mam w pamieci school rumble, azumange, FMP Fumoffu i wiele innych.
To ja chyba najlepiej zapamiętuje sieczki:P W Berserku i Elfen Lied rozpamiętywałem się jeszcze z tydzień po obejrzeniu, chociaż to raczej efekt fabuły.
Powody mam takie jak większość przytaczała: muzyka, kreska, humor, fascynacja japońską kulturą, uzależnienie itd., ale nie widziałem (może przeoczyłem), żeby ktoś napisał o jakby to powiedzieć, ułomności z dzieciństwa - oglądanie Slayersów musiało zostawić ślady w psychice[szalony]
Offline
~Cybrag widziałeś datę wypowiedzi ~Michaello (rok temu ).
Odnośnie topikowaego pytania: a dlaczego nie?
Rodzaj rozrywki i tyle , a że często dzieje się w zupełnie innych realiach niż my żyjemy to nas ciekawi, dodatkowo zabija nude .
No bo 'mody na sukces', itp.. to raczej nie oglądacie nie ;>?
Offline
Czemu zawsze trzeba mieć powód?
Czy robienie czegoś bez wyrobionej argumentacji jest złe?
A z jakiego powodu zakładamy takie tematy?
I do cholery dlaczego zadaje cały czas pytania?
Offline