Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Ktoś to już przeczytał i mógłby podzielić się spostrzeżeniami? Czy dorzucili kolor? Jakie tematy zostały w nim poruszone. Jakie anime opisane? I czy idzie ku lepszemu? Bo nie wiem, czy warto jutro z rańca się zrywać i poszwędolić się do Empiku.[szpan]
Ostatnio edytowany przez fillip75 (2007-02-10 01:03:34)
Offline
Ja mam tylko nr 2 i niemoge nigdzie znalezc 3 a jestem w big city SZCZECIN (czyt. zadupie z tramwajami)
Offline
Zobacz w Empiku w Galaxy Ero sannin
Offline
Zobacz w Empiku w Galaxy Ero sannin
Jak byłem to nie było, widocznie wykupili :-) Rozumiem że jesteś ze Szczecina?
Offline
Tak. Jestem ze Szczecina.
Offline
Ja zakupiłem Otaku3 i powiem tak: zmiany w kwestii technicznej idą na lepsze, papier jest już mniej sztywny, coraz bardziej przypomina normalną gazetkę.
Co do treści to są artykuły m.in. o Death Note i Hard Gayu. Co do ich poziomu nie będę się wypowiadał, bo nie miałem jeszcze okazji przeczytać.
Głównym minusem Otaku jest to, że opisuje tylko rzeczy znane w Polsce, przez co w zasadzie nie ma sensu go kupować. Kawaii czy MANGAzyn opisywał serie o których mało kto wiedział, przez co wiele osób poznało nowe interesujące tytuły. Otaku bazuje na tym co już znane, nie próbując wywołać w Polsce manii na jakiś nowy tytuł.
Offline
Przeczytałem i jest w artykułach trochę błędów. Ciekawi mnie np skąd oni wzięli info że Death Note ma być u nas wydane jesienią? W dalszej części artykułu z drugiej strony piszą, że nie wiadomo kiedy DN będzie wydane. Kolorów nie ma, a chwilami zawalili sprawę z tymi 3-kolorowymi stronami, bo np. okładka Kannazuki no Miko wygląda conajmniej dziwnie. Bardzo mi się spodobał natomiast artykuł o j-fashion. Największą jednak wadą Otaku jest to, że tak naprawdę nie dowiedziałem się z tego numeru niczego, czego już bym nie wiedział.
Offline
Jednym słowem nie wyszukują informacji na stronach anglo- i japano-języcznych? Szkoda
Offline
Ja zakupiłem Otaku3 i powiem tak: zmiany w kwestii technicznej idą na lepsze, papier jest już mniej sztywny, coraz bardziej przypomina normalną gazetkę.
Nie sądzę, aby to była zmiana na lepsze =)
Offline
szkoda, że u mnie w miescie nie można dostać Otaku, nawet w empiku
przejrzałbym sobie choc troche, a tu.. czaban
Ostatnio edytowany przez parara (2007-02-10 19:39:37)
KDE4 ssie
Offline
[cytuj]Nie sądzę, aby to była zmiana na lepsze =)[/quote]Według mnie lepiej gdy strony są dużo mniej sztywne niż okładka.[cytuj]Największą jednak wadą Otaku jest to, że tak naprawdę nie dowiedziałem się z tego numeru niczego, czego już bym nie wiedział.[/quote]Otóż to, vide to co napisałem w swoim poście wyżej.
Offline
Edit - (Wybaczcie, że tak późno od ostatniego posta - ale biorąc pod uwagę fakt, że Otaku nr 3 jest ciągle ostatnim numerem jaki się pojawił, to temat jest dosyć aktualny) - /Edit
Ja zamówiłem ten magazyn na stronie Waneko, razem z "Hiragana - Kana na wesoło" (wtedy umiałem połowę alfabetu, ale pomyślałem, że taka książeczka pomoże mi utrwalić krzaczki i nauczyć się nowych słów - do każdego znaku są 4).
Czemu?
Powodem głównym był:
- magazyn kosztuje 5,90, a książka 17,00zł, do 20zł koszt przesyłki to 7zł, a powyżej 20 - 3zł, czyli wychodzi na to, że magazyn kosztował 2 złote (w kioskach w moim mieście go nie było)
Inne powody:
- Death Note na okładce
- recenzje z tego, co już widziałem (DN, Tenjou Tenge)
- "następca Kawaii i Mangazynu? Warto sprawdzić"
A co po kupieniu?
Paczka, którą otrzymałem była dosyć mała, spodziewałem się, że "Otaku" będzie w formacie swoich poprzedników - zanim otworzyłem byłem przekonany, że wysłali tylko książkę, a magazyn doślą później.
A jednak... Oto i on, w A5, ale czcionka była dosyć mała. Czytało się wygodnie.
Artykuły - póki co, nikt nie wspomniał tutaj, że większość (wszystkie?) artykułów zawartych w Otaku, są autorstwa osób niezwiązanych z tym magazynem. W sumie nawet ja mógłbym podesłać im jakiś materiał, a gdyby uznali, że jest dobry - zobaczyłbym go w następnym numerze.
Art. o Death Note - nawet ciekawy, chociaż 2 rzeczy... 1. Wspomniany wcześniej fakt - na początku napisali, że pojawi się jesienią, a później, że nie wiedzą, kiedy będzie w Polsce, 2. Stwierdzenie, że Death Note to anime poważne i "nic śmiesznego", a zaraz po tym autorka wspomniała, że to było zabawne i śmiała się przez większość mangi - albo z moim poczuciem humoru jest coś nie tak, albo z nią? Jest kilka (można policzyć na palcach) zabawnych scen, ale żeby się śmiać? Najwyżej szeroki uśmiech może wykwitnąć po ich zobaczeniu.
Art. o Tenjou Tenge - nie zapadło mi z niego nic szczególnie w pamięć, co znaczy, że był średni (ew. dobry).
Art. o Ranmie 1/2 - to już coś... Ranmy nigdy nie oglądałem i nie wiem, czy kiedykolwiek to zrobię, ale ten artykuł "doinformował mnie" maksymalnie.
Art. o Hard Gay'u - w trakcie czytania przypomniało mi się, że kiedyś widziałem jeden odcinek Hard Gay'a na youtube - o dniu ojca (swoją drogą to było szokujące, że przechodnie nie wiedzieli, jakie jest święto). Dosyć przystępnie napisane.
Art. o Castlevanii - Interesujący...
Inne artykuły - takie sobie.
Przyznaję, że trzeci numer Otaku mi się spodobał, był dosyć umiarkowany, w przeciwieństwie do niektórych numerów Kawaii czy Mangazynu, gdzie 95-98% treści było mi nieznanych i czułem się bardzo nieswojo czytając je (nie mówiąc już o plakatach, które zrobiły mi małą wodę z mózgu - np. Cowboy Bebop - przez cały rok wisiał sobie plakat... W końcu zobaczyłem anime, bardzo mi się spodobało i uznałem je za jedno z lepszych - ale kiedy spoglądałem na ten plakat czułem się niekiedy tak, jakbym nie wiedział co to w ogóle jest).
Głównym minusem Otaku jest to, że opisuje tylko rzeczy znane w Polsce, przez co w zasadzie nie ma sensu go kupować. Kawaii czy MANGAzyn opisywał serie o których mało kto wiedział, przez co wiele osób poznało nowe interesujące tytuły. Otaku bazuje na tym co już znane, nie próbując wywołać w Polsce manii na jakiś nowy tytuł.
Po części można się zgodzić, ale z drugiej strony nie. Znane w Polsce... Tenjou Tenge? Powiedziałbym, że w Polsce to raczej nowość, tak jak i Death Note, Ranma 1/2 niektórzy oglądali na niemieckim RTL2, ale czy ktoś coś z tego zrozumiał? Jeśli chodzi o Mangazyn, to to był po prostu zbyt duży napływ informacji, fakt, jest z czego wybierać, ale bez przesady... "Otaku" pod tym względem jest nieco lepszy - daje 2-3 tytuły, każdy z nich jest interesujący, więc nie ma na co narzekać...
Zrobiłem "skany" (a raczej dobrej jakości zdjęcia) recenzji Death Note z tegoż magazynu, jeśli ktoś jest zainteresowany, niech pisze... Może ktoś się skusi i kupi.
Offline
Strony 1