Nie jesteś zalogowany.
Jak podaje fILMWEB,
już w maju zobaczymy (wróć - będziemy mieć możliwość zobaczenia) kolejne anime w polskich kinach. Ku ogromnemu zaskoczeniu, będzie to jak zawsze i jak zwykle (w 99%) anime produkcji Studia Ghibli, czyli po raz n-ty to samo, tylko w trochę innym papierku. Tym razem głównych bohaterów przebrano w ciuszki "Ziemiomorza", świetnego cyklu fantasy autorstwa Ursuli Le Guin, który do tej pory nie miał, a sądząc po opiniach o Gedo Senki - nie ma nadal szczęścia do ekranizacji. Dziwne, bo zabrał się za to teh master Miyazaki... A nie, to jednak nie on. A nie, sorry, jednak on w osobie swego syna, któremu najwyraźniej niestety genetycznie przekazał przynajmniej plastyczną stronę tworzenia anime. Także rysunki to powtórka z rozrywki z ostatnich (wszystkich?) produkcji Ghibli, a treściowo (sugerując się opiniami na necie) też tak samo, tylko gorzej. Sama pani Le Guin po obejrzeniu filmu bardzo dyplomatycznie powiedziała, że to crap ("No, bardzo jest widowiskowy, dużo się biją. Ale z moją powieścią nie ma nic wspólnego".). Ale cóż... Kto będzie chciał, to sam się przekona, jak jest naprawdę.
Offline
Więc ja się muszę przekonać, bo filmy spod znaku Ghibli zawsze mi się podobały (nowe produkcje nieco mniej niż chociażby nieśmiertelny Totoro).
Pożyjemy, zobaczymy...
Nie mogę się z tobą Freeman zgodzić, że wszystko szło na jedno kopyto
Zaznaczam, iż nie czytam książek typu fantasy więc nie mam porównania z ekranizacją. Lubię inne gatunki, a jak już się coś takiego trafia to a chęcią oglądam.
Offline
Tu musze Freemanowi przyznać racje, bo anime spod szyldu Ghilbi i do tego autorstwa Miyazakiego są bardzo do siebie podobne pod względem plastycznym i sposobem animacji.
Offline
Anime w polskim kinie to rzadkość ale i tak na to nie pójdę. Od studia Ghibli podobało mi się tylko anime Mononoke Hime(bo to od nich chyba ), na ogół ich styl mi się nie podoba i zawsze zapodadzą jakieś odgrzewane danie.
Offline
... de gustibus non disputantum est ... a ja wszystkie produkcje spod szyldu Ghilbi/Miyazaki lubię baaardzo i polemizowałbym czy są one "...po raz n-ty to samo, tylko w trochę innym papierku..."
Offline
Mi tam kinowy seans Doubutsu Takarajima (Dzieci wśród piratów) wyznaczył w dzieciństwie standard zaje?istości kinowego filmu animowanego. Choćby tym jednym tytułem studio Ghibli zasłużyło sobie na mój szacunek.
Offline
... de gustibus non disputantum est ... a ja wszystkie produkcje spod szyldu Ghilbi/Miyazaki lubię baaardzo i polemizowałbym czy są one "...po raz n-ty to samo, tylko w trochę innym papierku..."
Chyba "de gustibus non est disputandum" To sobie polemizuj
Zgodzę się ze Zgrzytem, dla mnie Miyazaki skończył się na (i w dużej mierze zaczął) na Mononoke Hime - no ale to dla mnie. Ja w każdym razie Gedo Senki sobie daruję zupełnie bezboleśnie (Hauru już nie bolał, to to tym bardziej), bo raz, że to już nawet nie właściwy Miyazaki, dwa, że zgarnął najbardziej prestiżowe japońskie malinki chyba , a trzy to to wszystko co już pisałem . Zdecydowanie bardziej wolałbym w kinach nowy film Shinkaia, albo Highlandera, ale na to jak zwykle i jak zawsze nie ma co liczyć.
Offline
Na "Ziemiomorzu" zawiedziecie się. Japończycy uznali ten film za totalną porażkę a debiutującego Goro Miyazakiego za najgorszego reżysera.
Bunshun Raspberry Awards 2006 dla Gedo Senki i Goro Miyazaki
Ostatnio edytowany przez Anaka (2007-01-30 19:54:47)
Offline
Jednym słowem... Czytać książkę. (No dobrze to były dwa słowa ). Cykl jest fantastyczny - dosłownie i w przenośni. Nie trzeba być fanem s-f/fantasy, żeby ten cykl strawić, a niejeden przekona się i do innych pozycji tego gatunku. Cóż, znów potwierdza to tylko regułę, iż nie ma dobrych ekranizacji książek.
Offline
U fatalnie
W takim razie nie ma co oglądać... a trailery tak fajnie się zapowiadały
Offline
@Anaka - ja się na pewno nie zawiodę
@naghoul - bez przesady, są dobre ekranizacje, są też bardzo dobre, ale widocznie w tym przypadku tak nie jest A książka, zgadzam się, świetna.
Offline
Strasznie lubię jego filmy (ojca, oczywiście). Ale ostatnim do strawienia był Spirited Away. Przy Hauru miałam wrażenie, że jakiś malarz chciał wypróbować nową paletę - poza kolorami nic w tym filmie nie było. Chociaż zamek zrobili świetnie, trzeba im przyznać. Miyazaki pełni rolę fortpoczty anime, podobnie jak kiedyś Kurosawa, a teraz Kitano, pełnił tą rolę dla kina jap. w świecie. Może ktoś po obejrzeniu Mononoke, zechce zobaczyć inne produkcje innych twórców? Pytanie, czy zechce po obejrzeniu Gedo Senki? Żal, że tylu świetnych grafików się marnuje, bo potencjał nadal w tym studiu widzę ogromny. Może jeszcze stary Sensei weźmie sprawy w swoje ręce i zrobi coś porządnego zanim odejdzie do KWŁ?
Offline
Hmm strasznie wybredni jesteście sami nie widzieliście a już oceniacie hmmm. Czy to trochę nie logiczne?? Skąd możecie wiedzieć że wam się spodoba czy nie?? Straszna Hipokryzja w ocenianiu od was bije a fuj
A odnośnie tej książki fantazy Ziemionka to można to dostać po polsku???
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2007-01-30 22:05:23)
Offline
Czy to trochę nie logiczne??
Jak najbardziej, bezapelacyjnie i do samego końca
Książkę można bez problemów dostać u nas.
Offline
Chyba(czytaj na pewno) się wybiore:)
Offline
Monolith Plus moglby wkoncu wydac pozostale filmy Ghibli, dobrze ze wydaja ich najnowsze dzielo ale co z filmami ktore nie wyszly ??
Totoro i tak rzadzi ;]
Offline
Sama pani Le Guin po obejrzeniu filmu bardzo dyplomatycznie powiedziała, że to crap ("No, bardzo jest widowiskowy, dużo się biją. Ale z moją powieścią nie ma nic wspólnego".)
Offline
Czyli jak zwykle warto obejrzeć samemu aby się przekonać czy to coś fajnego. Jeżeli będzie w kinie to na bank na to pójdę
Offline
Freeman napisał:Sama pani Le Guin po obejrzeniu filmu bardzo dyplomatycznie powiedziała, że to crap ("No, bardzo jest widowiskowy, dużo się biją. Ale z moją powieścią nie ma nic wspólnego".)
Proponuję przeczytać tekst źródłowy i wyciągnąć z niego własne wnioski. Dla mnie ta wypowiedź jest dość jasna.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-01-31 01:18:33)
Offline
Nie osądzam filmu póki nie zobacze, to że miał on niewiele wspólnego z powieścią to było wiadomo po pierwszych trailerach... Co do studia Ghilbi i Miyazakiego... jakoś nie lubie tej kreski. Tak jak inne potrafie oglądac dla samych kawaii panienek, to film z tego studia musi być naprawdę dobry bym mógł o nim powiedzić że mi się podoba, póki co były to tylko Księżniczka Mononoke i Grobowiec Świetlików (tego ostatniego zdaje się nie rysował Miyazaki)
To nieprawda że nie ma ze mnie porzytku... zawsze moge służyć jako zły przykład
Offline