Nie jesteś zalogowany.
Hmm ogulnie trudna sprawa, co do śledzenia piratów internetowych przez policje to mnie taki żeczy śmieszą ogulnie. Choć trzeba przyznać że kara za ściąganie w polsce nielegalnych utworów jest chyba jedną z najgłupszych na świecie można za takie coś iść do więzienia na 3 lata co jest w moim przekonaniu porażką umysłowom tego kto to wymyślił.
Podstawa prawna hmm powiem Ci mbell że lepiej daj sobie spokuj. Nie to że zły pomysł ale jeden prawnik ci powie że jesteś pirat a drugi że niejesteś. Sprawa jest dość skomplikowana i w zależności od osoby i jej poglądów może być różnie zinterpretowana. Z doświadczenia wiem że prawo to se można naginać jak ci jest wygodnie, jeden ci powie że nie ma legalnych anime drugi że są.
Co do samego Anime to trudno mi się jednoznacznie odnieść. Z jednej strony mamy koncepcje że nie oglądamy tego co wydane na polskim rynku no ale z drugiej strony jeśli by tak pomyśleli suberzy ci co robią angielskie hardsuby, to byśmy wielu seri nie zobaczyli lub tylko kilka odcinków a oni jednak dalej je robią. I trzeba było by kupić angielskie DVD, bo w końcu co za różnica czy oglądasz hardsuba czy orginał DVD jesli i tak po angielsku. Ja po mimo szczytnych ideii w obecnej sytułacji materialnej pozostaje przy opcji jak coś chce to se ściągam z neta i mam wszystko gdzieś. Wiem wiem może nie ładnie się zachowuje ale nie można mieć w życiu wszystkiego.
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2006-10-21 01:36:43)
Offline
Gdzieś już było napisane (czyt. w jakimś temacie), że to czego nie można sprowadzić z innych krajów jest legalne... w przypadku Japonii, były by to gry hentai...
polskie prawo ma tyle luk, że to zależy od prawnika, ewentualnie sędziego na rozprawie...
Offline
Kiedyś Polski wydawca anime zwrócił sie do jednego z członków tego forum z prośbą o użyczenie napisów do GITS (wszyscy wiemy o kim mowa). Z tego tematu wynika że ta osobo już niedługo pójdzie siedzieć pozwana przez tą sama firme, lub firme która odkupi prawa dystrybutora.
Ostatnio edytowany przez duch_84 (2006-10-21 10:36:06)
Offline
duch_84 chyba ci się pojęcia pomyliły, co innego jest napisy do anime a co innego anime. Ĺťadne napisy do anime nie są nielegalne i niema znaczenia czy anime ma licencje w polsce czy niema.
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2006-10-21 11:21:46)
Offline
Kiedyś Polski wydawca anime zwrócił sie do jednego z członków tego forum z prośbą o użyczenie napisów do GITS (wszyscy wiemy o kim mowa). Z tego tematu wynika że ta osobo już niedługo pójdzie siedzieć pozwana przez tą sama firme, lub firme która odkupi prawa dystrybutora.
Albo ciebie zaraz pozwą za głupotę.
Czemu nikt nie reaguje? Wywalcie ten temat w cholerę!!![zly]
P.S....albo dajcie ostrzeżenie duchowi_84 za jego ostatniego posta! ...przynajmniej[ukryty]
Ostatnio edytowany przez MistrzSztuki (2006-10-21 13:26:33)
Offline
Kiedyś Polski wydawca anime zwrócił sie do jednego z członków tego forum z prośbą o użyczenie napisów do GITS (wszyscy wiemy o kim mowa). Z tego tematu wynika że ta osobo już niedługo pójdzie siedzieć pozwana przez tą sama firme, lub firme która odkupi prawa dystrybutora.
"Opieramy się na ustawie z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jednolity: Dz. U. 2000 r. Nr 80 poz. 904), Art. 71. W swoim orzeczeniu Sąd Najwyższy - Izba Cywilna, z dnia 23 stycznia 2003 r. II CKN 1399/2000 stwierdził, że dokonanie tłumaczenia warstwy słownej utworu audiowizualnego nie stanowi jego opracowania jako całości. Łączne zezwolenie producenta i twórców filmów na opracowanie utworu jest potrzebne tylko wtedy, gdy przekształcenie prowadzi do opracowania nowego dzieła. Tak więc, tłumaczenie list dialogowych jest zgodne z prawem, ponieważ nie zmienia w sposób zasadniczy istoty filmu."
W ogole skad ty takie brednie wytrzasnales?!
Ostatnio edytowany przez KAT (2006-10-21 12:40:19)
Offline
Z jakiej paki chcecie wyciągnąć webec mnie sankcje. Napisałem przecież "Z tego tematu wynika...". Połączyłem tylko to co pisano kiedyś w tym temacie i tego posta.
Tłumaczenie to też jest nielegalne, bo tylko właściciel materiału może zdecydować o tłumaczeniu jego formie itp.
Jeśli ktoś tutaj palną bzdure, to nie ja.
Ostatnio edytowany przez duch_84 (2006-10-21 14:04:32)
Offline
P.S.
Powinniście w takim razie opiepszać Pielgrzyma, a nie mnie, a jakoś go olaliście.
Offline
Naucz się takiej opcji jak "edytuj" najpierw.
Offline
Duszq, polecam konwencję bernea którą podpisała i macierz i skośniaki. Tłumaczenie utworu jest legalne, jeśli robisz to dla siebie. Szkoda czasu i klawiatury, jak ktoś jest hipokrytą i uważa, że jak obejrzy w sposób nieautoryzowany (czy jak kto to zwał) animka i jest to ok, bo sobie tak umaił, to gratuluję. Wcale nie jestem za jakimś tępieniem fansubów, napisów itp. Po prostu należy to robić z pełną świadomością, co się robi. I tyle.
Offline
Wogóle ten temat jest zbędny.
A wiadomo że napisy powinny być bo np po angielsku już nie ma takiej przyjemności z oglądania.No chyba że ktoś za angielski jak polski.
Offline
Temat głupi - do usunięcia.
Offline
Pielgrzymie przyznam szczerze, nie wiem o co ci chodzi.
Wątpie by ten temat był zbędny. Ja też chciałbym wiedzieć jak to jest z anime i może kiedyś sie dowiem. A Polskie tłumaczenia są swojego rodzaju troską o "młodych fanów" (albo jak kto woli potrzebą sprawdzenia swoich umiejętności), przecież większość fanów (takich jak ja) nie zna angielskiego wystarczająco dobrze by przestać kożystać z tłumaczeń.
Chciałbym żeby sie wypowiedział o czymś może być rozwiązaniem cały problem.
Kiedyś słyszałem o ograniczonym prawie własnści, które można by zastosować do anime. Chodzi o to że jeśli fansuby, które wypuszczają jakieś anime wykupią na to licencje, to mogą to rozprowadzić w internecie legalnie. Wszystkie osoby, które to ściągną mają to legalnie, ale jest haczyk. Można to komuś oddać, ale nie sprzedać.
Niewiem ile jest w tym naszego chciejstwa, a ile faktów i czy to istnieje w Polsce.
Ostatnio edytowany przez duch_84 (2006-10-21 20:43:14)
Offline
ALE KTO MA NIBY TO WIEDZIEÄ I SKÄD???;)
Offline
Nie mam pojęcia, ale przyznaj że to rozwiązało by wiele problemów. Z resztą często widać w anime zdanie "Nie na sprzedarz", może stąd to sie wzieło.
Offline
Szkoda, ze nie mamy na forum zadnego prawnika Ale moze ktos ma w rodzinie albo po znajomosci i moglby sie z nim skontakotwac
Offline
@Duszq
Masz 'nie na sprzedaż', dlatego, by ktoś nie czerpał korzyści z tego, że zrobiłeś i rozprowadzasz (nota bene nielegalnie) fansuba. Tylko o to chodzi, żeby jakiś palant z allegro nie nabijał sobie tym kieszeni. Temat nie jest bez sensu czy głupi - moim zdaniem trzeba uświadamiać fanuff, że fansuby są nielegalne, żeby później nie robili pompatycznych 'jacy my jesteśmy zaczepiści, edukujemy młode pokolenie fanuff, któremu nie chce się uczyć języków obcych (bo mają z rodzimym problemy;)'
Polecam http://fansub-faq.darkmirage.com/
Offline
właśnie... problemem są ludzie którzy kupują piraty (nie tylko anime)...
Offline
Tu by sie przydał doktor prawa z ius publice respondendi .
Wtłumacznie ludziom żeby nie kupowali piratów, nie uda sie bo orginały są za drogie. Po za tym często nie wiedzą że jakiś program (w tym te podstawowe) jest zastrzeżony prawami autorskimi.
Offline
...uświadamiać fanuff,...
....pokolenie fanuff, któremu...
To miała być prowokacja?[kombinuje]
Ostatnio edytowany przez MistrzSztuki (2006-10-22 14:08:24)
Offline