Nie jesteś zalogowany.
Ja właśnie też w związku z mangą Eden w sumie - idź na street fighting (jak przeżyjesz walkę pod wiejską dyskoteką, z czarnymi braćmi na jakimś bronxie i pod przeciętną polską pijalnią piwa to żaden ósmy dan czarnego pasa w cokolwiek ci nie podskoczy
A jakieś kendo czy coś w tym stylu też wchodzi w grę u ciebie?
Obiwanshinobi napisał:Pozornie bez związku polecam mangę Eden - It's an Endless World (wychodzi po polsku i bardzo, ale to bardzo efektownie robią tam sobie krzywdę).
To jest może ta manga, w której nikt nie jest do końca dobry albo zły, i która ciągnie się w nieskończoność???
ps. warto to czytać?
Hmm, czy w nieskończoność... Raptem kilkanaście tomów jest póki co...
Moim zdaniem nic lepszego w Polsce się w tej chwili nie ukazuje.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2006-10-08 11:38:49)
Offline
Nie chodzi o Berserka, hehe. Po polsku wyszło 10 tomów Edenu (Egmont wydał dobre tłumaczenie z japońskiego, lepsze od amatorskich przekładów na angielski), a na świecie chyba jeszcze 12. nie wyszedł. Czytać warto, z tym że dość to okrutne. Narysowane z maniakalną wprost dbałością o szczegóły (śrubki, nity, kabelki itd.).
P.S. Ciekawostka - Eden niby dzieje się w tzw. "mrocznej przyszłości", ale to jest w gruncie rzeczy mroczna teraźniejszość. Cyberpunkowa rekwizytornia nie ma tu praktycznie żadnego znaczenia.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-10-08 11:43:48)
Offline
11 tom się też ukazał już.
Offline
Po polsku? Po angielsku mam.
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-10-08 11:44:20)
Offline
Co do sztuk walki to polecam. Sam praktykuje karate, kunf-fu, tae kwon do, capoeire i jest naprawde super. Tego typu sporty uszlachetniaja, pozwalaja uwolnic negatywne emocje w pozytywny sposob i daja poczucie wspolzawodnictwa. Btw ktos jeszcze oprocz mnie gra w tekkena ?
Offline
Z bijatyk, to czas poĹwiÄcam praktycznie tylko Ninja Master's na NeoGeo (trudna, ale coĹ w sobie ma przemagicznego).
Offline
Co do sztuk walki to polecam. Sam praktykuje karate, kunf-fu, tae kwon do, capoeire i jest naprawde super. Tego typu sporty uszlachetniaja, pozwalaja uwolnic negatywne emocje w pozytywny sposob i daja poczucie wspolzawodnictwa. Btw ktos jeszcze oprocz mnie gra w tekkena ?
Capoeira, jak w moim awatarze , sztuka walki połączona z tańcem (świetne) niestety nie miałem okazji być na nawet jednym treningu tej sztuki- i jest to raczej rekreacyjna SW.
Nieźli są też trickersi którzy (tak mi się wydaje) łączą Capoeira z akrobatyką, też warto zobaczyć. nie wiem jak się linki wstawia ale strona to
www.bilang.com
Ostatnio edytowany przez redskin (2006-10-08 12:34:44)
Offline
Po polsku? Po angielsku mam.
Yup. Teraz we wrześniu.
Offline
a jest cos prostego i dla dziewczyn? Ale przy czym nie trzeba byc bardzo sprawnym fizycznie
Offline
a jest cos prostego i dla dziewczyn? Ale przy czym nie trzeba byc bardzo sprawnym fizycznie
sprawność przyjdzie z czasem , podobno każdą SW można ćwiczyć w wieku od 5 do 105 lat - tylko rekreacyjnie oczywiście a nie zaraz pod zawody czy coś.
Offline
a jest cos prostego i dla dziewczyn? Ale przy czym nie trzeba byc bardzo sprawnym fizycznie
A jakby do tego na treningi nie trzeba było bardzo dużo czasu, to już w ogóle byłoby w pytkę? Gdyby takie sztuki istniały, to mielibyśmy samych bossów levelu.
Obiwanshinobi napisał:Po polsku? Po angielsku mam.
Yup. Teraz we wrześniu.
Hell, yeah! Fakin' daj!!! (To do nikogo personalnie, tylko takie wyrazy entuzjazmu.)
Ostatnio edytowany przez Obiwanshinobi (2006-10-08 12:21:43)
Offline
nie chodzi mi o to, zeby poswiecac na to jak najmniej czasu, tylko o to, zebym przy pierwszej stycznosci nie musiala sie wyginac jak jakas gimnastyczka i rozbic nie wiadomo czego.
Offline
nie chodzi mi o to, zeby poswiecac na to jak najmniej czasu, tylko o to, zebym przy pierwszej stycznosci nie musiala sie wyginac jak jakas gimnastyczka i rozbic nie wiadomo czego.
Np. czego? Bo to "nie wiadomo co" mnie zaintrygowało. Są treningi np. karate dla początkujących i tam się nie wymaga "nie wiadomo czego" (chyba, że to "nie wiadomo co" to jakieś coś, co mi nie przyszło do głowy).
Offline
nie chodzi mi o to, zeby poswiecac na to jak najmniej czasu, tylko o to, zebym przy pierwszej stycznosci nie musiala sie wyginac jak jakas gimnastyczka i rozbic nie wiadomo czego.
Jak się zapiszesz to przecież nie przydzielą cię do jakiejś zaawansowanej grupy, tylko do takiej dla początkujacych.
A pozatym można podzielić sztuki walki na :1.uderzane, 2.chwytane, 3.tradycyjne, gdzie jest cała otoczka do tego jak np. formy (kata), ukłony, itp, a nie ma tego np. w kick boksingu (prosze mnie poprawić jak się myle). No i w tych stylach to się więcej kopie i uderza rękoma, a w chwytanych to chodzi głównie o sprowadzenie przeciwnika do parteru i tam założenie mu jakiejś dźwigni (na noge, czy ręke).
Offline
Zalezy od tego co potem z ta sztuka walki zrobisz, bo jak chcesz nawalac sobie tak dla sportu to wybierz sobie cos co masz blisko, jakies judo, aikido, karate, a jak chcesz wyjsc z tym na ulice i cos zrobic to jakies walki w parterze, boks etc. Mistrzem to raczej juz nie bedziesz no chyba ze masz super ukryty talent.
Offline
Przede wszystkim nalezy sie zastanowic po co Ci te sztuki walki, czy dla sportu, czy dla samoobrony. Druga sprawa to twoja fizjonomia. Nie ma przeciez sensu cwiczyc zapasow majac posture mrowki, badz brac sie za machanie nogami itp jak sie ma 2 metry wzrostu i 200 kg wagi. Od tych rozwazan zaczalbym. Ze sportowych rzeczy polecam kick boxing - szybko widac efekty swojej pracy, ze spraw samoobronnych krav mage, sambo, kombat 56. Najlepiej jednak znalezc taka szkolke, ktora oferuje pomieszanie stylow samoobronnych i sportowych. Kiedys zdarzylo mi sie przez 2 lata trenowac kick boxing, a nasz trener wprowadzal takze nieco elementow samoobronnych jak chociazby walke w parterze, dzwignie, rzuty. Dawalo to rade ogolnie.
Offline
Odradzam Krav Mage i ( z tego co pamiętam ) kombat 56 , dlatego że są maksymalnie... nieskuteczne . A jak ci tam do głowy nawkładają różne bzdury o złotych seriach ( chyba tak sie to nazywało w krav madze ) , to potem możesz sie czuć pewnie , a z nikim kto trenuje boks , judo , karate , BJJ nie masz praktycznie szans. Przecież garde w boksie itp. nie wymyślono dla śmiechu , jest po to aby chroniż przed ciosami na twarz żołądek itd. Dlatego takie uderzenia w oczy czy grdyke , przy kimś co trenuje wyżej wyymienione sztuki jest śmiechu warte. Te sztuki samoobrony nie powstały z myślą o cywilach tylko raczej o wojsku ( czy tam antyterrorystach ) , gdzie czas treningu jest mocno ograniczony , czyli niczego konkretnego nie zdązyli by sie nauczyć , zresztą nie ma nawet takiej potrzeby bo ich główna siła opiera sie na broni.
Offline
"Wierzcie staremu doświadczonemu."
Offline
i jak pisałem wcześniej www.sfd.pl - tu jest wszystko a nawet jeszcze więcej
Offline
nie chodzi mi o to, zeby poswiecac na to jak najmniej czasu, tylko o to, zebym przy pierwszej stycznosci nie musiala sie wyginac jak jakas gimnastyczka i rozbic nie wiadomo czego.
To zależy czy chcesz kontaktową sztuke walki czy raczej unikającą zwarcia.
Aikido jest dość dobre bo głównym celem jest wykorzystywać siłe przeciwnika bez bezpośredniej wymiany ciosów. Jest to o tyle dobra sztuka walki że nie zdominowana przez mężczyzn i nie jest siłowa. Wada aikido wszystko to są dźwignie na stawy ale trenuje się tak by nie było negatywnych skutków, trudna do opanowania w realnej walce.
Takie szkoły jak Mai Tai, Karate, Krav Mag itd. są stylami siłowymi główny nacisk kładzie się na siłe fizyczną i wyprowadzanie uderzeń. Na bezpośrednią walke z przeciwnikiem i dziewczyny raczej na to nie chodzą. Dość praktyczne w zastosowaniu ale wymaga siły fizycznej.
Offline