Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Czy chciałbyś uczyć się czegoś oryginalnego? Czegoś co zadziwi wszystkich Twoich znajomych? Student filologii japońskiej z pasją wprowadzi Cię w dalekowschodni świat języka japońskiego. Z entuzjazmem i wielkim zaangażowaniem przygotuje Cię do egzaminu państwowego w języka japońskiego na poziomie 4 Kyu. Liczba miejsc ograniczona. Zajęcia odbywałyby się w godzinach popołudniowych i trwałyby około 2 – 3 godziny, w zależności od przerobionego materiału. Oferta dostępna jest dla każdego kto posiada stałe łącze i mikrofon. Cena to 35 zł za lekcję, nie za godzinę. Chętnych proszę o kontakt przez e-mail (rafi88@autograf.pl) lub przez gg w celu uzyskania dokładniejszych informacji. Moje gg to 6112383.
Pozdrawiam
Tommy, miejsce to najpewniej jest Ci bardzo dobrze znane, ponieważ to fotel przy stanowisku komputerowym w Twoim własnym pokoju. Lekcje te jak już wspomniałem są prowadzone przez internet - online.
Ostatnio edytowany przez Rafi88 (2010-08-21 14:31:31)
Offline
Offline
Jak już robisz reklamę to przydało by się miejsce gdzie się odbywają te zajęcia.
Oferta dostępna jest dla każdego kto posiada stałe łącze i mikrofon.
Offline
Tak z ciekawości, konkretnie z którego miasta japonista i z którego roku. No i co zawierać potencjalnie ma jedna lekcja materiału do przerobienia?
Ostatnio edytowany przez Aurius (2010-08-21 19:42:28)
Offline
Poznań, pierwszy rok, no teraz już drugi. Materiał wygląda następująco. Pierw nauka kany, później 100 znaków Kanji wraz z niezbędnymi złożeniami, a na samym końcu nauka słownictwa, gramatyki. Późniejsze lekcje to około 2 lekcje gramatyki wraz z obowiązkową czytanką i zdaniami do przetłumaczenia. Później przewiduję również konwersacje po japońsku. Wychodzę z założenia, że skoro ktoś już mi płaci za prowadzenie lekcji to wyciskam jak najwięcej się da i nie ma zmiłuj.
Pozdrawiam
Offline
Drobna uwaga: moim zdaniem najpierw powinno się poznać podstawy języka, a dopiero później wkuwać kanji. Z doświadczenia wiem, że nauka w drugą stronę idzie dużo toporniej i jednocześnie zniechęca do kontynuacji (na początku masz zapał do nauki, ale kiedy trafiasz, zamiast na naukę podstaw języka, na wkuwanie kanji, to dosyć szybko on znika).
Offline
A mi się wydaje że błędnie myślisz(za przeproszeniem). Po wkuciu znaków bardziej swobodniej będziesz się czuł w języku, (to tak jak np. z angielskim ucz się go nie znając liter w alfabecie) i później pójdzie bardziej z górki, w końcu taki język jak japoński nie jest dla każdego, i jak ktoś chce to się nauczy, a jak ktoś ma fazę po anime że będzie japońcem to i tak i tak to zgaśnie.
Ostatnio edytowany przez Boomerek (2010-08-21 23:27:40)
Nie mogę palić w klubach, więc upijam się szybciej!
Postawię igloo dla palaczy przed klubem koło stycznia! [...]
Odczuwam ucisk, e-trucizn,
Oplata mnie tyle światłowodów, że zaraz się przewrócę! || !Ruch Narodowy!Czołem Wielkiej Polsce! ||
Offline
Kanji to podstawa jak nasz alfabet ;D
Offline
Kana to podstawa. Ja osobiście uczyłem się najpierw kany, a później przerabiałem normalny materiał na bieżąco ucząc się kanji i bardzo sobie chwalę tę metodę.
Offline
ciekawe, mi babka z okolic Katowic zaoferowała lekcje 25 zł za godzinę, tyle że mam japonistykę i pobyt w Japonii za sobą ;D
pytanie: Jesteś stentem i coś na pewno umiesz, ale czy wiedzę będziesz umiał przekazać... Idziesz na tłumacza czy nauczyciela w tym języku?
Ach życie płynie, a anime leci
Offline
Na nauczyciela. Chcę zostać wykładowcą i po prostu chcę zebrać doświadczenie. Mam już rok doświadczenia w nauczaniu i uczniowie się nie skarżą. Co do alfabetu, to chyba oczywiste, że pierw trzeba nauczyć się kany. Później wymagam Kanji. Wiem, że to może zniechęcić ale to oznacza tylko to, że ktoś ma "słomiany" zapał. Gdy już przebrniemy przez te 100 Kanji to i czytanie staje się prostsze. Tygrysica, po prostu uwielbiam nauczać i z tym wiąże swoją przyszłość.
Pozdrawiam
Offline
Strony 1