Nie jesteś zalogowany.
Strony 1
Adaptacja Pieśni Lodu i Ognia, nabiera kolorów, co prawda będzie to tylko pierwszy tom i wątpię aby kiedykolwiek powstała całość, jednak że warto będzie na to zerknąć.
Offline
Offline
Trzeba dać twórcom kredyt zaufania, ale łatwo mieć nie będą, oj nie. Nawet tylko 1. tom tej sagi to olbrzymie wyzwanie dla scenarzystów. Chyba tylko Malazańska Księga Poległych byłaby trudniejsza do sfilmowania, jeśli chodzi o fantasy przynajmniej.
Offline
Nie no, niektóre filmy są zgodne z autorem/książką
P.K. Dick - Przez Ciemne Zwierciadło
Inne to jakieś wymysły
P.K. Dick - Pamięć Absolutna / Przypomnimy to Panu hurtowo.
Poczekamy, zobaczymy.
ps. Powie mi ktos jakieś fajne ksiązki S-F / Fantasy?
Offline
Offline
Czarnego Maga doczytałem do 2/3 i znudziło mi się kompletnie.
W ogóle nie ma fajnych ksiązek o złych(Dlatego anime rulez DN, CG), a już o nekromantach nie wspomnę :/
A coś fajnego wyszedło z ekranizacji powieści S-f / Fantasy ?
Poza hitami jak Narnia czy LotR?
Jest jakiś temat, aby pogadać o książkach
Offline
Dobrych książek SF/F jest dość trochę, nawet na forum tutejszym dość sporo było wymieniane. Z SF choćby cykl Dana Simmonsa o Hyperionie, z fantasy zdecydowanie najlepsza saga tego gatunku (jak dla mnie oczywiście) to wymieniona wyżej Malazańska Księga Poległych autorstwa Stevena Erikssona. W sumie wszystkie te cykle, wliczajac Pieśń Lodu i Ognia, łączy to, że są zabójczo trudne do ekranizacji. No ale cóż - Diunę się udało przedstawić na ekranie całkiem sensownie (nie licząc porażki Lyncha), więc może nie ma co być tak sceptycznym.
Offline
Wiadome jest że trudno.
Jak myślicie, czemu w anime spełnia się to, na co w HollyWood trzeba wydawać miliony...
Edit:
Choć, osobiście, to czego nie czytałem (Polskie bee dla mnie), a dobrze się oglądało, to Wiedźmin!
Ostatnio edytowany przez KKnD (2009-09-02 23:13:16)
Offline
A spełnia się?
99,5% anime to sztampa dokładnie taka sama jak ta z Hollywood. Rozumiem - forum anime etc., ale nie ma co przeginać. ;-)
Edit do powyżej edita: ...tego czegoś, co osierocił nawet scenarzysta, się oglądać nie dało...
Ostatnio edytowany przez phenix (2009-09-02 23:16:53)
Offline
Chodziło mi raczej o przedstawienie świata, niż realizacje zamierzeń mangi czy nie-sztampy.
Osobiście lubię nawet potworki stylu Kanokona niż N nowy-stary film z Seagalem czy innymi Lorenzo Lamasami
Offline
Strony 1