Nie jesteś zalogowany.
Tylko za duzo to probowac tez nie ma co :PP , bo co brac sie za cos czego sie np nie lubi
, ja aktualnie mam cel dostac sie na studia i wyleciec do japoni (i uzbierac na bilet
Ja tez musze zaczac zbierac na bilecik:)nie moge sie doczekac na podroz po ukochanej Japoni:P
Offline
Djibril napisał:Tylko za duzo to probowac tez nie ma co :PP , bo co brac sie za cos czego sie np nie lubi
, ja aktualnie mam cel dostac sie na studia i wyleciec do japoni (i uzbierac na bilet
Ja tez musze zaczac zbierac na bilecik:)nie moge sie doczekac na podroz po ukochanej Japoni:P
Taa ciekaw jestem ile według was niby kasy potrzeba na liczmy parę dni w Japonii? Jeśli nie masz u kogo się zbytnio zatrzymać to raczej odradzam taką podróż bo Hotele o ile mi dobrze wiadomo są tam cholernie drogie.
Offline
Można u kogoś na wsi. Wtedy wyjdzie ci mniejwiecej jak u nas
Ostatnio edytowany przez Hatake (2008-02-23 14:54:32)
Offline
A studiuje ktoś na PJWSTK(Polsko-Japonska wyższa szkoła)lub znacie taką osobę? bo zastanawiam się nad nią, ale niestety płatna, a nie wiem czy będzie dobra.
Offline
Offline
Itach - pogadam z kolega bo wiem ze jego brat jest gdzies na prywatnych/ platnych , moze to beda te ...W sumie mam jakis znajmoych ktorzy sa w Japoni , albo zznajmoych znajomych. Ale powiedzcie jak juz byscie tam byli , ja napewno nie chcial bym siedziec w Tokyo, wolalbym wlasnie gdzies na wsi..
a bileciki 3tys z niemiec z przesiadka a bez to okolo 10tys :PP lol
Ostatnio edytowany przez Djibril (2008-02-23 15:09:04)
Offline
hmm a tak do tematu o studiowaniu japonistyki.. starałem się dwa razy dostać na ten kierunek, ale niestety bez powodzenia. Ciężko jest się dostać na UAM..jeśli chodzi o maturę to ze wszystkich wymaganych przedmiotów(kiedyś były dwa teraz już 3 wymagająL )trzeba mieć minimum więcej niż 80% z rozszerzenia i gorącą wiarę..tylko 20 osób przyjmują i ani "grama" więcej. Pisałem dwa odwołania od decyzji i dalej nie mogłem się wcisnąć do tej dwudziestki..Niemniej życzę powodzenia i wytrwałości;)Ja dalej się nie poddałem i kombinuje tu i tam z tym japońskim;) Tak więc do nauki kandydaci a na pewno się wkońu wszystko uda!!;)
Offline
(kiedyś były dwa teraz już 3 wymagająL )trzeba mieć minimum więcej niż 80% z rozszerzenia
Lol, to już trzech wymagają? Mój kuzyn studiuje japonistykę (bodajże od trzech lat) na UW. Za jego czasów wymagali tylko rozszerzonego angielskiego i polskiego na maturze. Tak w ogóle, to ostatnio z nim gadałem i... cóż, jest ciężko. Mają po prostu mnóstwo materiału (na 'dzień dobry' dostali tydzień na wkucie hiragany i katakany). Ale jak on to mówi: 'to nie są studia dla zwykłych śmiertelników' XD.
Co do mojego przyszłego kierunku... tak, to będzie Japonistyka. Po prostu wiem, że nic innego w życiu mnie tak nie kręci. Możliwe, że będzie mnie czekał los Keitarou Urashimy, I don't care ^^.
acha, podobno profesorowie nie lubią, jak się im przychodzi na studia tylko dlatego, że się lubi m&a ^^ XD.
Edit moderatora:
a modowie nie lubią, jak się nie używa funkcji "edytuj".
Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-02-23 15:57:56)
Offline
Jeśli chodzi o japonistyke (poznan) to moge co nieco powiedziec na ten temat. Jestem studentem WSJO, 2 semestr poki co i nie narzekam. Polecam te uczelnie... fajne jest to, ze nie trzeba sie uczyc innym dodatkowych przedmiotow, tylko nauka jest skupiona glownie na japonskim oraz sprawami zwiazanymi z tym krajem.
- jezeli chcesz isc na ten kierunek tylko ze wzgledu na anime - odpusc sobie, wylecisz po pierwszym roku, albo po pierwszym semestrze jak bedziesz sie opieprzac
- poczatki sa zawsze trudne, ale potem to wchodzi w krew i jest coraz latwiej
- najtrudniejsze do opanowania jest pismo i gramatyka, ale jak ktos umie kojarzyc fakty to sobie poradzi.
- tam trzeba sie uczyc, nie opieprzac.
- na japonistyke sie idzie glownie w celu nauczenia jezyka (i do tego trzeba dazyc juz od bardzo dawna - o dostaniu sie na japonistyke marzylem od 8 lat, i mi sie udalo za pierwszym razem), a nie zeby zaszpanowac przed znajomymi (ja sobie narobilem wrogow w calej rodzine, byle osiagnac swoj cel i bede darzyl do osiagniecia go).
- nie wiem kto puszcza ploty, ze jak sie idzie na japonistyke to trzeba juz znac troche ten jezyk, ale te ploty sa falszywe. Na japonistyce ucza jezyka od PODSTAW! Od zera do bohatera, to czy wytrwasz, zalezy jedynie od ciebie.
Jesli nauczyles sie paru zwrotow z anime i myslisz ze "znasz japonski" - nie lodz sie, nie znasz go wcale. Gramatyka jest tak poryta, ze potrzeba czasu by to wszystko opanowac.
Jezeli to nikogo nie przeraza, chce w zyciu cos osiagnac, oraz nie idzie tam tylko ze wzgledu na mange i anime - ma szanse przetrwania, duze szansce. Zeby nie bylo, sam sie obawiam czy dam rade sie utrzymac, bo z kazdym codziennym dniem jest coraz wiekszy hardcore .
Jeśli chodzi o uczelnie to polecam WSJO w Poznaniu; jedyny minus to to, iz jest to uczelnia platna, poza tym same plusy. Odpowiednia ilosc zajec, bardzo dobra kadra nauczycielska (w tym native spikerzy prosto z japoni - plci zenskiej , pozdrawiam
)
PS. Jesli chodzi o to "Polska? Gdzie to jest?" To japonczycy mysla ze polska lezy gdzies na wyspach znajdujacych sie gdzies pod biegunem polnocmym.
PS. Moja wypowiedz napisana zostala, jak juz pewno wielu zauwazyla, w drugiej osobie liczby pojedynczej, jednakze, nie jest ona skierowana do konretnej osoby, tylko do ogolu.
PS. Do japoni nie da sie poleciec w ciemno, jak to niektorzy sie lódzą. Sa na to 2 sposoby: 1. Albo wycieczka. 2. Albo do kogos znajomego, kto ma obywatelstwo w japoni (to i tak jest czasowe), a potem jak sie zechcezostac na stale, to wyrobic obywatelstwo. Przykro mi, ze zniszczylem czyjes marzenia ]:-> .
Co ja zdobylem, by sie dostac na japonistyke:
- zdalem mature z polskiego i angielskiego na poziomie podstawowym,
- zglosilem sie do rekrutacji na stronie, potem sami do mnie dzwonili, czy jestem chetny - tak czy siak, grzali dla mnie miejsce, mimo iz bylo wiecej osob chetnych. ;] Tylko ze ja zastosowalem pewien trick. Trick, ktory zawazyl o moim losie ;].
Pozdrawiam. Tak czy siak powodzenia!! I do boju!
Ostatnio edytowany przez Virus (2008-02-23 23:07:17)
Offline
W sumie myślałam o tym, żeby pójść na japonistykę, ale jest to raczej odległa sprawa. Owszem, ciekawi mnie ten język, jak również kultura japońska, ale póki co jestem już na płatnej uczelni (dziennie), a:
1. Nie uznaję czegoś takiego jak studia lingwistyczne prowadzone w trybie zaocznym (w taki sposób nie nauczysz się języka).
2. Jak mówiłam, jestem już na uczelni płatnej, a dwie płatne to za dużo jak na moją kieszeń:P
Jak skończę jedno, to zastanowię się nad drugim:) Choć muszę przyznać, że nad japońskim myślę od dawna i strasznie mnie korci, więc pewnie dojdzie to do skutku. Heh... Wieczny student:P
Kliknij dla mnie http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=35262
Offline
Moj kolega "Sosu" jest na japonistyce. Mowil ze trzeba znac perfekt angielski bo niektore wyklady czy podreczniki, sa wlasnie w tym jezyku. Dobrze jest zdawac mature z rozszerzonego angielskiego. Ma sie wtedy wieksze szanse na dostanie sie na ten kierunek. No i ponoc trzeba uczyc sie systematycznie.
Offline
No i ponoc trzeba uczyc sie systematycznie.
Może to tylko plotki.
Offline
To nie sa plotki, bo jak nazbierasz sobie zaległosći to zginiesz... nie wyrobisz...
Ja sie dostalem na podstawiach + Trick i jest git. Pierwszy punkt z zycia osiagniety, przemy dalej.
Offline
Co ja zdobylem, by sie dostac na japonistyke:
- zdalem mature z polskiego i angielskiego na poziomie podstawowym,
- zglosilem sie do rekrutacji na stronie, potem sami do mnie dzwonili, czy jestem chetny - tak czy siak, grzali dla mnie miejsce, mimo iz bylo wiecej osob chetnych. ;]
Ogólnie to Twój post dość pozytywnie jeszcze bardziej mnie zachęcił, a już w szczególności ten fragment, bo również będę zdawał tylko podstawowe poziomy.
Może być ciężko, wiem o tym, ale chcę tego
Tylko intryguje mnie jedno...
Tylko ze ja zastosowalem pewien trick. Trick, ktory zawazyl o moim losie ;].
Zdradzisz co to za "trick"?
Offline
Postawilem wszystko na jedną kartę. To byla jedyna uczelnia na ktora skladalem papiery... nie wiem czy to przejdzie po raz drugi, ale mi sie udalo... no i o dziwo grzali dla mnie miejsce bardzo dlugo (za nauke zaplacilem po terminie xD). Jak widac demony nade mna czuwaja i nie pozwola, zeby cos poszlo nie tak
Ja poszedlem na ten kierunek, gdyz to byl moj jedyny cel w zyciu... cel, do ktorego dazylem od lat. Fakt faktem jestem przezartym do szpiku kosci animemaniakiem, ale sa inne rzeczy ktore mnie intryguja, mi. kultura i obyczaje. No i sam jezyk - cos cudownego. Jak kiedys znaczki mnie fascynowaly, tak teraz dla mnie pisanie ich to zwykla rutyna.
Ostatnio edytowany przez Virus (2008-02-23 23:46:55)
Offline
- jezeli chcesz isc na ten kierunek tylko ze wzgledu na anime - odpusc sobie, wylecisz po pierwszym roku, albo po pierwszym semestrze jak bedziesz sie opieprzac
Hmmmm... Moje zainteresowane związane z Anime i Mangą rozpoczęły się ze względu na zamiłowanie do kultury Japońskiej.
Offline
Ja bym powiedział: Głupi ma zawsze szczęście.
Tak jak ja składałem kiedyś papiery i myślałem, że mnie nie wezmą (technikum fiz-inf-mat-niem), patrze, 11 miejsce od góry. Co fakt, to fakt, już tam nie jestem, ale nie zależało to od lenistwa.
Twoje uprzedzanie fanów mangi i anime jest bez sensu, bo to możesz mówić tylko do takich nerdów, co sobie za dużo wyobrażają. Każdy ma swoje zainteresowania i idzie tam gdzie mu sie podoba i jak podoba. To czy da radę czy nie zależy od jego chęci, żadnego tam "talentu" tylko chęci, chęci i jeszcze raz chęci.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2008-02-23 23:52:55)
Offline
To nie sa plotki, bo jak nazbierasz sobie zaległosći to zginiesz...
Such a pity.
Offline
Ja bym powiedział: Głupi ma zawsze szczęście.
Tak jak ja składałem kiedyś papiery i myślałem, że mnie nie wezmą (technikum fiz-inf-mat-niem), patrze, 11 miejsce od góry.
Mylisz sie... to nie tylko szczescie, ale i umiejetnosci... a gimnazjum nie koncza tylko prawdziwi idioci
Twoje uprzedzanie fanów mangi i anime jest bezsensu, bo to możesz mówić tylko do takich nerdów, co sobie za dużo wyobrażają. Każdy ma swoje zainteresowania i idzie tam gdzie mu sie podoba i jak podoba. To czy da radę czy nie zależy od jego chęci, żadnego tam "talentu" tylko chęci, chęci i jeszcze raz chęci.
Akurat dobrze ostrzec taka osobie przed wykonaniem blednego ruchu. Moze probowac - na UAM dostanie sie graniczy z cudem, poza tym jest kupa innych przedmiotow do nauki - to dla prawdziwych mozgowcow. W poznaniu są najlepsze uczelnie, gdzie mozna nauczyc sie jezyka japonskiego. Warszawska uczelnia nie dorasta do piet WSJO czy UAM, jedynie co to napisali dobre podręczniki do nauki (nie pozbawione bledow oczywiscie, ale to inna bajka), a Jagielonki to nie znam. W gdyńskiej uczelni to japonistyka jest zaledwie dodatkiem (a płaci sie za semsetr tyle, ile za rok na WSJO) - nie polecam. Uczelnia na ktorej jestem jest IMO najlepsza ze wszystkiech - dostac sie tez latwo - ale jak pisalem, ciezko sie utrzymac.
Offline
Fakt faktem jestem przezartym do szpiku kosci animemaniakiem, ale sa inne rzeczy ktore mnie intryguja, mi. kultura i obyczaje. No i sam jezyk - cos cudownego.
Ha, u mnie jest właśnie tak samo Anime jest, że tak powiem, źródłem inspiracji, ale to kultura, obyczaje i przede wszystkim język są głównym powodem, by pójść na ten kierunek
Tylko niestety, w przeciwieństwie do Ciebie, na żadną pomoc ze strony demonów, nie mogę sobie pozwolić... Nawet u nich sobie nagrabiłem
Liczę jedynie na, chociażby początkowe, wsparcie finansowe od strony rodziców, złożenie podania do każdej uczelni i przede wszystkim własnej wytrwałości w dążeniu do tego celu, co mam nadzieję stanie się! :]
Offline