Nie jesteś zalogowany.
Zalozylem ten temat, gdyz pomyslalem, ze moze akurat ktos z was albo waszych znajomych chialby pomoc ktoremus z zwierzatek. Powinnismy wspierac takie akcje. Umieszczac takie linki na znajomych forach,itp. Moze akurat znajdzie sie chociaz kilka osob;) Ja sam 4 lata temu przygarnalem bezdomnego psiaka;) Ponizej podaje kilka linkow poprzez ktore mozna adoptowac zwierzatka;)
Lista schronisk - Kazde schronisko posiada strone internetowa, a na niej sa adopcje;)
http://www.niechcianeizapomniane.org/ad … p?rodz=psy
http://www.bokserywpotrzebie.pl/wpotrzebie.htm
Jeszcze jedna prosba;) Jesli dzialacie na jakis inych forach to kopiujcie moj temat z linkami;) Moze akurat ktos bedzie wstanie pomoc jakiemus zwierzatku:)
Ostatnio edytowany przez MaQ (2007-09-05 22:54:15)
Offline
Popieram jak najbardziej.
Offline
w te wakacje znalazłem szczeniaka nie miałem serca go zostawić ale teraz wiem, że zrobiłem dobrze bo fajna psina jest
Offline
Bardzo dobry pomysł! Mój kumpel niedawno znalazł w centrum miasta małego pieska trzęsącego się i całego pokrytego smołą. Wziął go do domu wykapał, nakarmił, ale biedak na następny dzień zdechł. Ogólnie zwykli szarzy ludzie są bez serca dla takich stworzeń. A praca w schronisku też jest bardzo ciężka. Ci ludzie poświęcają mnóstwo czasu dla tych zwierząt, a jedyne co mają to satysfakcje.
Offline
To ja zapytam tak: a dlaczego nie zaadoptować jakiegoś biednego dziecka? Tyle ich chodzi po ulicy, domy dziecka pękają w szwach. Ale "ludzie z dobrym sercem, reagujący na krzywdę i niesprawiedliwość" przejmują się tylko bezdomnymi pieskami. Znów Augustów? Zwierze ważniejsze od człowieka?
Tak, wiem - cholernie kontrowersyjna opinia, ale i subiektywna.
Offline
~Sir_Ace, ja bym powiedział, że egoistyczna. Człowiek myśli tylko i wyłącznie o sobie. Jest najbardziej destruktywnym pasożytem na całej Ziemi.
Miliony osób użala się nad losami biedoty i nieszczęścia ludków (choć najczęściej chodzi tylko o pieniądze a owa pomoc jest sposobem na ich wyssanie). Ale owe zaiteresowanie jednak jest. Widać w TV, w gazetach i radiu i w necie: bieda, sieroctwo, bieda, głód, bieda (dla jasności: przebiegła mi przez myśl m.in. sytuacja III Świata). Słychać to i widać. Ale jakoś ci wszyscy "wielkoduszni" po prostu srają na zwierzęta i nawet się nie przejmują ich losem. Zobacz tylko co się dzieje w **** Chinach! Choć w cale nie trzeba wybiegać na drugi kraniec świata, żeby to ujrzeć.. To właśnie zwierzęta są NAJBARDZIEJ krzywdzone, i to właśnie przez ludzi.
Może jestem jakimś outsiderem, ale połowa "mnie" gardzi ludźmi i brzydzi się tym gatunkiem. I na bank wcześniej przygarnął bym zwierzaka niż jakiś ludzki pomiot.
EDIT
Zwierze to nie krzesło. Tak samo wymaga opieki, zaiteresoania i uczucia. Potrafi myśleć, czuć i kontakwować. Samo karmienie i wyprowadzie na spacer to za mało. Pies, czy kot to nie rybka w akwarium. I tak samo jak ludzie, mogą chorować psychicznie i cierpieć. Najczęściej właśnie z braku zainterosowania i serca ze strony swoich właścicieli.
Nie porównuję tego teraz z wymogami niemowlaka ofz, gdyby ktoś chciał się czepiać...
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-09-05 11:25:40)
Offline
heh Sir_Ace z pewnego punktu widzenia masz racje. Mimo wszystko jednak pies to nie jest az takie "wyzwanie" i obowiązek jak dziecko... Dziecka nie zostawisz na pół dnia samego, bo sobie coś zrobi. Teraz oprócz jedzenia kupuj ubranka,zabawki,pieluszki... Zwierze po prostu "jest" i dotrzymuje towarzystwa, a dziecko trzeba stale wychowywać i być przy nim. Nie którzy nie mają na to albo czasu, albo chęci. A np taki kot nie zacznie ci sie w środku nocy drzeć bo jest głodny... To tylko przykłady ale ogólnie myśle że nie można wrzucać do jednego worka adopcji zwięrząt i dziecka.
Offline
I na bank wcześniej przygarnął bym zwierzaka niż jakiś ludzki pomiot.
Ja rozumiem, że można "gardzić ludźmi", ale "ludzki pomiot"? Tu już nie rozumiem, jak można tak powiedzieć o dziecku (pomiot, a poza tym skoro mowa o szczeniakach, to zakładam, że i o dziecku) i przyrównywać je do zwierzęcia, dziecko raczej jeszcze nie zdążyło w niczym zawinić.
Też się zgadzam, że za znęcanie się nad zwierzętami są zbyt śmieszne kary (jeśli w ogóle do niej dochodzi), bo pies cierpi "bardziej" niż człowiek, w końcu nie rozumie, dlaczego mu się ta krzywda dzieje.
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-09-05 11:22:13)
Offline
U mnie w rodzinie od kiedy pamiętam, wszystkie zwierzęta to były jakieś przybłędy, albo znalezione i tak zostanie:) Swoją psią przybłędę mam już 12 rok i trzyma się dobrze, taki sobie kundelek, kota znalazłem na klatce w kartonie, już 8 rok jest.
Nie mówiąc o tych, co miałem w międzyczasie i jak byłem mały.
Pomysł adopcji zwierząt jak najbardziej trafiony. Niestety dużo ludzi nie chce brać psów czy kotów ze schroniska, a bo "nierasowe", a bo "za stare"... Biorą jakieś rasowe od znajomych, czy coś, MŁODE ledwo od matki wzięte, a potem zdziwko, bo pies urósł i już psa nie chcemy... albo z kotem, bo nam "kanapę drapie i tapetę zdziera ze ścian"... Tak jest niestety.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2007-09-05 11:46:33)
Offline
Co do adopcji dzieci, to calkiem inna rzecz, tez jestem jak najbardziej za tym i ciesze sie jak widze w TV program dzieki ktoremu ludzie adoptuja dzieci;) Ale to jest bardziej skomplikowane, nie wystarczy jeden telefon zeby adoptowac dziecko. Tak naprawde trzeba spelnic rozne kryteria i testy, do tego dochodza naklady finansowe, nie kazdego bedzie stac utrzymac dziecko. Niechodzi zeby porownywac co jest wazniejsze pies czy dziecko, bo to sa calkiem dwie odrebne rzecy. Wazne zeby starac sie pomoc;)
Ciesze sie widzac pozytywne opinie;) Moze akurat ktos zdobedzie nowego przyjaciela;)
Ja swojego przygarnalem juz troche doroslego, ale nie zaluje;) Bo jest naprawde swietnym i zabawnym przyjacielem;)
Offline
Zgadzam się z #Freemanem, dziecka na pewno nie można nazwać pomiotem... pomioty to dopiero "kreują" się... więc nie piszcie takich bzdur .
A zwierzakami jak najbardziej trzeba się zająć, za znęcanie się nad zwierzakiem powinny być kary jak za znęcanie się nad człowiekiem - jedno i drugie jest żyjącym stworzonkiem
Offline
Jak byłem mały to rodzice znaleźli szczenną suczkę koło torów. Zaraz zabrali ją do weterynarza. Poród się udał. Suczka została z nami a młode się rozdało. Już mija rok odkąd odeszła ale cóż miała już swoje lata.
Rzeczy które są tu poruszane zawsze będą kwestią sporną co jest ważnejsze zwierze czy człowiek. Jest jednak wiadome, że gdy zwierzęta wymrą zginie i człowiek. Człowiek właśnie przez ciągłą urbanizację doprowadza do swojej samozagłady nawet tego nie zauważając. Osusza bagna, wycina lasy , zalewa ziemię betonem i asfaltem.
Jednak wybór dziecko czy szczenię jest mimo wszystko nieludzki. Oboje to żywe stworzenia, które czują i potrafią się odwięczyć za okazane serce. Człowiek gdy przygarnia młode zwierzę robi to głównie dla tego bo widzi, że jest fajne, urocze itp. Nie ma się co dziwić bo w końcu jest to jedyna linia obrony bezbronnego zwierzęcia.
Ostatnio edytowany przez Endru (2007-09-05 12:12:12)
Offline
marcin2 napisał:I na bank wcześniej przygarnął bym zwierzaka niż jakiś ludzki pomiot.
Ja rozumiem, że można "gardzić ludźmi", ale "ludzki pomiot"? Tu już nie rozumiem, jak można tak powiedzieć o dziecku (pomiot, a poza tym skoro mowa o szczeniakach, to zakładam, że i o dziecku) i przyrównywać je do zwierzęcia, dziecko raczej jeszcze nie zdążyło w niczym zawinić.
"Pomiotem" określiłem tutaj ogólnie potomstwo tyrana, jakim jest - niestety - człowiek. Samych dzieci nie winię za nic. Trochę żle to odebrałeś (choć sam za nadto przejrzyście tego nie napisałem).
~Rexo, ty jak zwykle, jak chorągiewka, i do tego ssiesz dalsze pochopne wnioski.
Ostatnio edytowany przez marcin2 (2007-09-05 12:46:23)
Offline
"Pomiotem" określiłem tutaj ogólnie potomstwo tyrana, jakim jest - niestety - człowiek. Samych dzieci nie winię za nic. Trochę żle to odebrałeś (choć sam za nadto przejrzyście tego nie napisałem).
Aha, no to teraz rozumiem. Ale wiesz, dlaczego człowiek jest "tyranem" itp, nie? "Bóg tak chciał".
Offline
Ale wiesz, dlaczego człowiek jest "tyranem" itp, nie? "Bóg tak chciał".
Kolejna ludzka cecha - za wszystkie niepowodzenia i niesprawiedliwości na świecie najlepiej winić Boga.
Ostatnio edytowany przez Endru (2007-09-05 13:33:45)
Offline
Ja Boga nie winię za nic. Po prostu mówię, że tak z reguły tłumaczą się ci "dobrzy" ludzie, którzy przywiązują psa do drzewa w lesie, bo ich córeczka uznała, że jednak woli kotka.
Offline
No dobra, chyba się pochwalę
Od roku mam psa. Znalazłem go na śmietnisku, bo ktoś przywiązał go do słupka. Od znajomych wiem, że pies był tam już dwa dni. Dlaczego ten ktoś tak zrobił? Pies ten stracił gdzieś połowę łapy (rana była świeża), więc ktoś go po prostu wyrzucił. Cytując piosenkę Kundel Bury "więc go wziąłem, przygarnąłem, no i jest". Do najmądrzejszych zwierząt nie należy, ale zwinąłem go do domu i stał się częścią rodzinki. Jego ksywka operacyjna to, a jakże, Łapa
"Skazany na zajebistość"
Offline
Freeman napisał:Ale wiesz, dlaczego człowiek jest "tyranem" itp, nie? "Bóg tak chciał".
Kolejna ludzka cecha - za wszystkie niepowodzenia i niesprawiedliwości na świecie najlepiej winić Boga.
A po co niby ludzie wykreowali Boga?.. Między innymi po to, by zwalać na niego swoje troski i winy.
Ostatnio edytowany przez marcin2 (2007-09-05 13:52:11)
Offline
Ja też mam psioka. Sam przyszedł, dostał kiełbasę i miał sobie pójść do siebie. Nie poszedł. Siedzi już 3 lata. Śpi w łóżku, szczeka na wszystkich, nie pracuje, śmierdzi mu z paszczy, brudzi samochód i cały dom. Mówi się, że kocha się za wady.
Kocham swojego psa i nie wiem co bym zrobił gdyby coś mu się stało.
A co do tematu. Uważam, że lepiej szukać psa w schronisku niż kupować rasowe . Taki jest mój pogląd. Znam argumenty przeciw, więc nawet nie przytaczajcie.
Co do psów i ludzi. Człowiek to też część natury. Radzimy sobie jak możemy. To też mój pogląd. Tak naprawdę to mamy prawo dżungli, a my jesteśmy na górze. Krokodyl też ma w nosie, że antylopy mogą wyginąć. Wygrywa silniejszy, mądrzejszy. Znam też argumenty przeciw i nie chce mi się ich wysłuchiwać i na nie odpowiadać.
Głównie to chciałem się pochwalić bestią imieniem Pucek.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Ja też mam psioki;) jeden no kupiony w hodowli a drugi wzięty ze schroniska;) biedakowi ktoś odciał łopatą ogon:(
Offline