Nie jesteś zalogowany.
Ja mam 65kg przy 185cm tylko jeĹÄ i jeĹÄ ))...MogÄ przytyÄ 10kg bez niczego tylko to nie takie proste...A co do rekordĂłw to Hod dogĂłw nie lubie ale zjadĹem 5 Big Mac'ow i to chyba byĹ limit organizmu...
Offline
pa3cja napisał:~Isao przez ciebie wpadne w anoreksje !!
co ja mam powiedzieć mi już ludzie mówią, że ze mnie anorektyk niczym z 'Hanavalda' xD
z tym że zjeśc potrafię dość sporo ale nic na wadze nie przybywa
Kiedys bylam taka chuda, ze widac mi bylo zebra (ale to bylo ze cztrey lata temu) mi sie poprostu nigdy nie chce jesc Chyba ze cos ogladam albo w cos gram na kompie a pozatym u mnie w domu prawie nigdy nie ma w lodowce tego co ja lubie jedynie jak jestem u taty to wtedy jem wiecej :):) hmmm.. chetnie chodze do KFC xD
Offline
~pa3cja hehe widzÄ masz/miaĹaĹ dokĹadnie to co ja (nic dodaÄ nic ujÄ
Ä)
z tym, Ĺźe ja tam raczej do turasĂłw na 'zwijaĹca' uderzam bo mieszkam na takiej wsi, gdzie brak KFC nie wspominajÄ
c o Maku czy PizzaHutach...
Offline
Kiedys bylam taka chuda, ze widac mi bylo zebra (ale to bylo ze cztrey lata temu) mi sie poprostu nigdy nie chce jesc Chyba ze cos ogladam albo w cos gram na kompie a pozatym u mnie w domu prawie nigdy nie ma w lodowce tego co ja lubie jedynie jak jestem u taty to wtedy jem wiecej :):) hmmm.. chetnie chodze do KFC xD
Zebra? Afryka się kłania ale nie, poważnie? Lepiej nie przesadź bo mówię ci to jakby przyjaciel dawał dobrą radę Jeden krok do anoreksji - koleżanka leczy się z tego ale ma silną wolę i (chyba) nie oszukuje.
W KFC nigdy nie byłem.
U taty? Ojciec zawsze wpycha we mnie bo pamięta, że kiedyś (przed rozwodem rodziców) potrafiłem wsiorbać wszystko. Teraz już nie...
Ostatnio edytowany przez Kisiel (2006-07-10 21:51:39)
Offline
W KFC lubie jeść:P a tak pozatym nie rozumie czemu większość dziewczyn na chama chce być aż za chude:P to wogóle nie jest fajne[los]
Offline
ta nie odzywiaja sie jak nalezy i piersi na tym cierpia ;p hehe
Offline
ja sie nie odchudzam jak juz wspomnialam to poprostu czesto nie jestem glodna, albo nie ma nic dobrego w lodowce Ale zawsze chociaz jeden posilek dziennie jem (np. obiady w szkole) a teraz to nawet trzy, cztery posilki bo mnie macocha pilnuje (macocha- brzydkie slowo) i stara sie gotowac cos co lubie :):) A zebra mi bylo kiedys widac, ale nie tak jak dziecom w Afryce [baka]
Offline
Ja tam mam wzrost 176cm i waże 83kg
Teraz biore się za wypady na jakieś wycieczki więc masa maleje a jeść to jedynie śnadanie i obiad a potem odpoczynek przed kompem
Offline
ja ćwicze i mam nie najgorszy popularny "kaloryfer", ale żeby z mięśni utyć tego jeszcze u siebie nie zaobserwowałem cóż będzie trzeba jeszcze popracować bo przy 181 cm i 61 kg człowiek jest jakiś taki niewymiarowy
Offline
Ja jak regularnie "pakowałem", to z brzucha miałem taką tarkę, że matka mogła kartofle na placki trzeć.
Obecnie na skutek matury mięśnie sflaczały, a ja przytyłem (duuużo jadłem, zero ruchu). Zabiorę się za to ponownie po zakończeniu "problemów edukacyjnych".
Obecnie przy wzroście 171 cm ważę, bagatela, 84 kg.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
Skoro wszyscy dzielą się swoją wagą ja też się podziele: mam 178 i waże coś ponad 70kg (dawno się nie ważyłem). Pomimo iż pochłaniam olbrzymie ilości jedzenia, także tego niezdrowego, dużo chipsów, fast foodów, mówi się że od piwa też brzuch rośnie[baka][baka]
To wszystko to spalam bo uprawiam sporty extremalne[okej] Regularne uprawianie sportu to moja rada
Offline
mówi się że od piwa też brzuch rośnie[baka]
Wiecie.. jest coś takiego jak tzw. mięsień piwny
Offline
Offline
Ja jak regularnie "pakowałem", to z brzucha miałem taką tarkę, że matka mogła kartofle na placki trzeć.
Obecnie na skutek matury mięśnie sflaczały, a ja przytyłem (duuużo jadłem, zero ruchu). Zabiorę się za to ponownie po zakończeniu "problemów edukacyjnych".
Obecnie przy wzroście 171 cm ważę, bagatela, 84 kg.
Wyrobiły mi się same na początku, gdy trenowałem boks, ale po zaprzestaniu były same brzuszki i pompki żołnierskie czy wojskowe, a zresztą no i obowiązkowe podciąganie się na drążku szkoda mi kasy na siłownie
Ostatnio edytowany przez shinnek (2006-07-10 22:38:03)
Offline
Offline
o rany.. cwiczycie i cwiczycie..[zezik] mi sie normalnie wstyd przyznac ze mam 3 z WF'u [baka]nawet biegac nie lubie. Arry, to zle ze se z tego nic nie robisz bo potem bedziesz mial problemy
Offline
~pa3cja wstyd mi się przyznać, ale 2 lata temu przy 172 cm ważyłem tylko 53 kg i jakoś dobrze się czułem
Offline
ja tam raczej fizycznie zbyt aktywny ostatnimi czasy nie jestem ;p ale to 5 z wf spokojnie mam ;p
kiedys to sie na desce przynajmniej smigalo i loilo , a teraz mi padla ;c
Offline
o rany.. cwiczycie i cwiczycie..[zezik] mi sie normalnie wstyd przyznac ze mam 3 z WF'u [baka]nawet biegac nie lubie. Arry, to zle ze se z tego nic nie robisz bo potem bedziesz mial problemy
Nie no wiesz, jak trzeba coĹ dĹşwignÄ Ä to dĹşwigam, ale Ĺźe ogĹolnie to mam awersje do prac fizycznych to...
Offline
Winged napisał:Ja jak regularnie "pakowałem", to z brzucha miałem taką tarkę, że matka mogła kartofle na placki trzeć.
Obecnie na skutek matury mięśnie sflaczały, a ja przytyłem (duuużo jadłem, zero ruchu). Zabiorę się za to ponownie po zakończeniu "problemów edukacyjnych".
Obecnie przy wzroście 171 cm ważę, bagatela, 84 kg.Wyrobiły mi się same na początku, gdy trenowałem boks, ale po zaprzestaniu były same brzuszki i pompki żołnierskie czy wojskowe, a zresztą no i obowiązkowe podciąganie się na drążku szkoda mi kasy na siłownie
A myślisz, że ja na prawdziwą siłownię chodziłem. Sami z kolegami skonstruowaliśmy. Chociaż oni wszyscy są już w Anglii, to jednak ta siłownia była naszym największym wspólnym dziełem. No i boisko piłkarskie.
Zresztą wspólne pocenie się było o wiele ciekawsze niż rozwój mięśni. Bawiliśmy się przednio.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline