Nie jesteś zalogowany.
Przecież napisałem prawie ale prawie czyni wielką różnicę.
A chyba każdy myślący człowiek to zauważy.
Offline
Przecież napisałem prawie ale prawie czyni wielką różnicę.
A chyba każdy myślący człowiek to zauważy.
tom, każdy myślący człowiek zauważy też, gdy strzela sobie w stopę.
Offline
mahou33 napisał:Przecież napisałem prawie ale prawie czyni wielką różnicę.
A chyba każdy myślący człowiek to zauważy.tom, każdy myślący człowiek zauważy też, gdy strzela sobie w stopę.
Czekajcie... To ~mahou33 to ~tomxxx?
Witamy.
"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"
Offline
od razu się domysliłem
Offline
Ja mam tylko nadzieję że PIS wygra. Chociaż sama wygrana to za mało. Musi zdobyć większość niezbędną do samodzielnego rządzenia.
Offline
Offline
Faktycznie niektóre ich pomysły są złe...
Ale to są tak zwane drobnostki.
Ostatnio edytowany przez mahou33 (2007-09-12 11:13:53)
Offline
Aler ten temat zapier... oduściłem na 1 dzień i niewiem co sie dzieje. ;]
~mahou33 podobnie jest chyba z twoim śledzeniem polityki.
Czytając twoje posty widze naiwność. PIS zmonopolizował wsystkie 4 najważniejsze urzędy w państwie, a w dziedzinie ustawodawczej okazał się być leniwy (przypominam że potrzebujemy pilnie ustaw na EURO 2012). Co ciekawe najbardziej pomysłowym ministrem tego rządu okazał się być Giertych, czyli koalicjant (to nie jest pochwała tylko stwierdzenie faktu).
~Vilku masz racje co do tych punktów. Słowo kaczki jest warte diabła. Być może "Diabła Rokity" też. Mają zbliżone poglądy, a w PO znów jest spięcie.
Offline
~mahou33 czytając twoje wypowiedzi, serio miałem wrażenie że mam do czynienia z takim wyborcem PiS jak opisany we wcześniejszym artykule który komentowaliśmy... I to my mamy klapki na oczach ?? Za wszystko winni koalicjanci, opozycja i wszyscy wokół, a PiS świety?? Litości... To że obiecywał te mieszkania i autostrady, podatki niższe i lepsze warunki to wszystko FAKTY, a nie jakieś tam argumenciki opozycji! I teraz znowu zaczyna te same brednie. Ale po co się przejmować tak ważnymi sprawami skoro lepiej się zająć mundurkami, lustracjami,CBA,zamykaniem kogo tylko się da.
Nie powiem, komu tu brakuje logicznego myślenia, ale duch_84,Freeman i inni mają rację...
I dodam jeszcze że naprawde warto iść do wyborów. Zagłosować choćby na jakieś słabego pionka który i tak nie ma szans. Przynajmniej pokazujemy że interesują nas pewne sprawy, od których zależy też, jak nam się bedzie żyło.
Pozdrawiam!!
Offline
Akurat nie masz racji. PIS zrobił bardzo dużo dobrego dla Polski a że nie wszystko od razu to o niczym nie świadczy. Zwłaszcza że miał bardzo trudne warunki do rządzenia.
Ostatnio edytowany przez mahou33 (2007-09-12 12:52:09)
Offline
Podpożądkował sobie koalicjantów i zawładną najważniejszymi urzędami, to wystarczy aby sprawnie rządzić.
Dziwne jest to, że jakieś postempy następowały po jakiś kryzysach.
Offline
Za podporządkowanie sobie koalicjantów i co ważne tylko tymczasowe musiał dawać im coraz więcej stanowisk a koalicjanci byli bardzo źle oceniani przez opinię publiczną i mogli PISowi coraz bardziej szkodzić.
Pełnia władzy jest dopiero wtedy jeśli można zmieniać konstytucję. Władzę można powiedzieć że się ma jak się posiada samodzielną większość. A PIS nie miał ani tego ani tego.
Offline
Czym zaimponuje tym razem PiS? Mówiąc prawdę boję się PO, kaczki dziwaczki już znam. Wybieram tym razem ludzi, którzy twardo obstają przy swoim. Nie ulegają modą i są konsekwentni. Pewnie nie wejdą do sejmu, lecz nie zmarnuję głosu na populistów. UPR masz mój głos ewentualnie Partia Piratów!
Offline
Pełnia władzy jest dopiero wtedy jeśli można zmieniać konstytucję.
Przesadzasz. Trudno zmienić konstytucję (w części i w całości) właśnie po to by jej za często nie zmieniano i bardzo dobrze bo w przeciwnym razie zamiast na ustawach, skupiono by się na zmianach konstytucji (czytaj chaos). To się fachowo nazywa "funkcja stabilizująca konstytucji".
W ramach wyznaczonych przez konstytucję większość niezbędna do zmiany konstytucji jest nie potrzebna, a czasem taka większośc może się okazać nawet szkodliwa.
4 najważniejszych urzędów w państwie dają pełnie władzy w ściśle określonych ramach ustrojowych
Tak na marginesie o przegłosowaniu ustawy decydują głosy złożone osobiście w parlamencie przez posłów, których musi być odpowiednia ilość. Nieobecnych nie bierze się pod uwagę, chyba ze prawo mówi inaczej, to wyjątkowe przypadki zazwyczaj dotyczął kwestii ustrojowych. Inaczej mówiąc ustawę można przepchnąć nawet 1 głosem, gdy reszta się wstrzyma.
To już zalegalizowano Partie Piratów? Moim zdaniem partie potrzeb, jak Partia Kobiet, czy właśnie Partia Piratów będzie raczej folklrem politycznym niż realną siłą.
Czy sie bać PO? Nie wiem. Jej przywódcy włuczyli się wcześniej po rozmaitych ugrupowaniach i tego powodu nie są akceptowalni przez pewnego znanego mi osobiście liberalnego kaliskiego dziennikarza. Sam nie wiem co o nich myśleć. Przez długi czas ukrywali swój program, a jak Rokita go ujawnił to wynikła z tego taka burza że prawie sie partia nie rozleciała.
Ostatnio edytowany przez duch_84 (2007-09-12 14:22:12)
Offline
[cytuj]Akurat nie masz racji. PIS zrobił bardzo dużo dobrego dla Polski a że nie wszystko od razu to o niczym nie świadczy. Zwłaszcza że miał bardzo trudne warunki do rządzenia.
[/quote]
tom [mahou330 , boże ty mój, miałem ten niefart i żyłem jeszcze w czasach schyłkowego socjalizmu. To co mówisz to czysta propaganda komunistyczna uprawiana w tamtych latach : "Chcieliśmy dobrze ale nam przeszkadzały różne michniki i kuronie, stonka i kapitalistyczni malwersanci" "Nasz system jest jedynie słuszny" "Żądzić może tylko ktoś z naszych bo my mamy monopol na prawdę i na czyste ręce".
Litości.
gg - już działa
Google+ m.bellon.atas@gmail.com
Aktualnie oglądane :
* Usagi Drop * Ao no Exorcist * Tiger & Bunny
Offline
No jeszcze by tego brakowało, żeby PiS miał tyle władzy, że mógłby zmieniać konstytucję! Za 10 lat zamaskowana postać, w przebraniu Rejtana, jak nic zaczęłaby wysadzać budynki administracji rządowej z gmachem Sejmu na zakończenie do melodii Mazurka Dąbrowskiego, emitując w międzyczasie nagranie ze słowami:
And the truth is...
there is something terribly wrong with this country, isn't there?
Ostatnio edytowany przez Freeman (2007-09-12 13:58:58)
Offline
No jeszcze by tego brakowało, żeby PiS miał tyle władzy, że mógłby zmieniać konstytucję! Za 10 lat zamaskowana postać, w przebraniu Rejtana, jak nic zaczęłaby wysadzać budynki administracji rządowej z gmachem Sejmu na zakończenie do melodii Mazurka Dąbrowskiego, emitując w międzyczasie nagranie ze słowami:
And the truth is...
there is something terribly wrong with this country, isn't there?
Dobre[okej]
Offline
ja powiem tak...klapki na oczach to mają ci którzy głosują na PIS...tyle:)
Offline
Miałem nie czytac tego wątku, bo tylko wściekałbym się na głupotę wielu młodych ludzi.
Starych pierdzieli już nic nie uratuje od głupoty, ale boli mnie gdy ludzi w wieku podobnym do mojego kopletnie nie potrafią myśleć.
Uważam, że głosowanie w wyborach powinno być zasranym obowiązkiem każdego obywatela Polski. Nie ważne czy to lubi czy też nie.
Zmusiło by to (może po paru kadencjach) palantów, do głosowania na poważnie - przejżeli by programy, zajrzeli do "składu" partii itd. i oddali swój głos.
Niegłosowanie jest kompletnym brakiem odpowiedialności, a późniejsze narzekanie (gdy się nie głosowało, lub głosowało na partię rządzącą) na to jak jest w kraju jest przejawem beszczelności i arogancji.
Ja osobiście po przejrzeniu poprzednich programów i obserwowaniu tego co się dzieję, nie widzę, żadnej rozsądnej wg mnie opcji innej niż PO.
Mam podejście liberalne do polityki i gospodarki i uważam, że właśnie liberalizm (oczywiście nie całkowicie skrajny) pozwoli ją rozwinąć.
Na drodze trzeba mieć równo i bezpiecznie z przodu (czyli zapewnić sobie stabilność gospodarczą i inne czynniki rzutujące bezpośrednio na rozwój, a więc i przyszłość kraju), by się patrzeć do tyłu (rozliczać dawnych UBeków itd). W przeciwnym wypadku czeka nas gleba. Na patrzenie się w tył jeszcze przyjdzie czas, tym czasem starjmy sie budować sobie drogę na przyszłość, wybierając zdolnych do tego ludzi rządzących.
Spytacie dlaczego liberalizm. Prosty przykład. Kraje bardzo rozwinięte gospodarczo? Np USA - jaka gospodarka? Ano liberalna. Nie lubicie USA? Dobra, lecimy do Europy. Wielka brytania - liberalna gospodarka. Czy najszybciej rozwijający się kraj europejski ostatnich lat, czyl Irlandia - też liberalna gospodarka. Mało? no to lecimy do Azji. Wszyscy kochamy Japonię. Potęga gospodarcza, cuda techniki itd - gospodarka liberalna.
Teraz z drugiej strony. Chiny - komuniści i gospodarka socjalistyczna, chyba mało osób by chciało mieć warunki do życia jak w Chinach. Dalej - Rosja: podobnie (choć już nawet Ruskie wprowadzili podatek liniowy, a u nas dupa).
Teraz podejście do tego od strony uczciwości. Jak sądzicie, komu więcej się należy (nie od państwa, tylko od życia, wiecie - tak ogólnie):
- osobie, która podejmuję inicjatywę, nie boi się pracować i pracuje i stara się w życiu?
- czy osobie, która może i pracuje (w stylu zenek obdartus), ale nie w rewelacyjnej firmie, za słabe pieniądze, bo opierdzielała sie w podstawówce, a liceum ledwie skończyła, i teraz zssie pieniądze z zasiłków?
Liberalne podjeście do gospodarki, to m.in. wspieranie (prawem) osób z własną działalnością/inicjatywą. Wspieranie osób kreatywnych i pracujących. Z resztą źle, to nazwałem. To nie tyle jest wspieranie prawem, co nieprzeszkadzanie prawem. W sytuacji, gdy prawo nie przeszkadza (setki, zawiłości, dodatkowe podatki), a jedynie reguluje w stopniu minimalnym potrzebnym gospodarkę, to sukces odnoszą Ci, którzy działają, którzy pracują i którzy mają wiedzę, by za jej pomocą zarobić.
W socjalnym podejściu do gospodarki (czyli takim jakie PiS samo zadeklarowało), prawo nie jest tworzone pod kątem "nie przeszkadzania" gospodarce, lecz pod kątem jej usztywnienia i dzielenia. Idea takiego podejście opiera się na tym, że każdemu należy się równo (co jest nie fair - dlaczego osoba, która w życiu się uczyła i starała, ma mieć mniej niż, Zdzichu, który zbijał bąki, gdy miał czas na naukę?), skupia się na wspieraniu finansowo osób o niskich dochodach, kosztem pieniędzy zyskanych z osób o wyższych dochodach. Niestety mentalność wielu Polaków jest taka, że woli, by państwo im dało gotową kasę (i ch.. z tym czy to fair czy nie, i jak to wpływa na całość), niż by państwo dało im możliwość własnego działania i zarobienia pieniędzy (no bo niby po co ma coś robić i się wysilać i zarobić, jak mu państwo da zasiłek).
O tym, że rozwój gospodarki jest równoznaczny ze wzrostem płac, konkurencyjności i ilości miejsc pracy, to chyba nie musze mówić. To z kolei daje, niższe ceny i pracę dla bezrobotnych.
Prosty przykład (baaardzo symboliczny):
Na osiedlu jest tylko 1 sklep z pieczywem. Drogie jak cholera. Państwo dokłada ludziom (ciekawe skąd - gdzieś musi tego ubywać) na ten chleb. Piekaż monopolista się bogaci.
Ale jest Zdzichu, który wie jak sie piecze chleb i ma też pomysł co zrobić by był on smaczniejszy niż ten piekarza. Tylko, że nie ma gdzie piec (brak narzędzi, surowców itd.).
chętnie by założył własną piekarnie, ale prawo mu w tym przeszkadza, a wysokie koszty pobierane przez państwo stanowią gwóźdź do trumny dla jego inicjatywy.
Jednakże, następuje zmiana gospodarki na liberalną.
mieszkańcy nie dostają dopłąty na chlebek, ale powstają dogodne warunki dla Zdzicha na założenie piekarni. Zdzichu to robii i piecze swój smaczniejszy chlebek.
Powstaje konkurencja i spadają ceny chleba, więc mieszkańcy nie potrzebują dopłat na niego (kasa zamiast na dopłaty idzie np na wspieranie młodych firm).
W tym czasie Zdziszek zarabia przyzwoite pieniądze (wczesniej brał dopłąty na chlebek), i stworzył miejsca pracy dla kilku innych zdziszkó z osiedla (wzrasta im dochód).
Pieniądze przeznaczone na wspieranie młodych firm, powodują podobny rozwój gospodarki i rynku na innych płaszczyznach. Itd.
No chyba, że trafiliśmy na osiedle leni i nieuków.
P.S.
Absurdalne jest też, to że mniejszość niemiecka ma zagwarantowane miejsce w sejmie. JAKIM PRAWEM! Przyjechali do Polski, to zgadzają się zyć w warunkach i prawach takich jakie tu są. Czyli jeśli chcą wpłynąć na naszą politykę/państwo/prawo/warunki, toniech założą partię, tak jak wszyscy inni obywatele Polski. Jeśli ich wybiorą to ok.
Ostatnio edytowany przez Suchy (2007-09-12 15:08:36)
Offline
Ja osobiście po przejrzeniu poprzednich programów i obserwowaniu tego co się dzieję, nie widzę, żadnej rozsądnej wg mnie opcji innej niż PO.
Mam podejście liberalne do polityki i gospodarki i uważam, że właśnie liberalizm (oczywiście nie całkowicie skrajny) pozwoli ją rozwinąć.
Na drodze trzeba mieć równo i bezpiecznie z przodu (czyli zapewnić sobie stabilność gospodarczą i inne czynniki rzutujące bezpośrednio na rozwój, a więc i przyszłość kraju), by się patrzeć do tyłu (rozliczać dawnych UBeków itd). W przeciwnym wypadku czeka nas gleba. Na patrzenie się w tył jeszcze przyjdzie czas, tym czasem starjmy sie budować sobie drogę na przyszłość, wybierając zdolnych do tego ludzi rządzących.
Dobre. Ogólnie, mniej lub bardziej, zgadzam się z całością twojej wypowiedzi, ale ten fragment spodobał mi się szczególnie
Ostatnio edytowany przez Zjadacz (2007-09-12 15:37:14)
"Skazany na zajebistość"
Offline