Nie jesteś zalogowany.
Widząc te wyniki, odzyskałem wiarę w ludzkość. Widać, że fani F/Z czuwają. Jak czytam po Internetach to tylko Rin to... Szabla tamto... A tu proszę. Jak na to popatrzeć z innej perspektywy, to ludzie wybrali najsilniejszą ludzką postać (choć można się oczywiście spierać) i jedną z podlejszych.
Ps. Czemu Shinji jest na końcu?!
Offline
Zaskoczeni?
Po tym, ilu przed premierą UBW pojawiło się Fake Priestów na MALu, to raczej nie bardzo ;P To już jest chyba nowa religia ;P
Ps. Czemu Shinji jest na końcu?!
Yyy, bo nikt go nie lubi? ;P
Ale istotnie brakuje tutaj Gilgamesha.
Ostatnio edytowany przez Hostile (2014-12-31 01:11:34)
Offline
Ja tam wybralbym mistrza wiedzmy a tez go nie ma.
"po winstalowaniu wszystko dziala samoczynnie i nie mozna tego zatrzymac..."
Offline
Dla mnie Gilgamesh jest jedną z najlepszych o ile nienajlepszą postacią z serii Fate. Zdecydowanie wyróżnia się na tle innych postaci. Do tego FZ bardzo spodobało mi się to jak dotarł do księdza i jakie relacje z nim nawiązał. Te dwie postacie mimo iż dość mroczne, a już na pewno nie można ich nazwać pozytywnymi to jednak najbardziej mi się podobają.
SC II LotV *** "I love it when a plan comes together" -- Hannibal Smith *** Pesymista to dobrze poinformowany optymista *** Punch first ask questions while punching - Vi ***
Offline
Jak dla mnie Archer z F/SN, Lancer z F/Z.
Ogólnie z całego F/SN jedyną ciekawą postacią jest Archer.
Offline
Jak dla mnie Archer z F/SN, Lancer z F/Z.
Ogólnie z całego F/SN jedyną ciekawą postacią jest Archer.
Illya!
Offline
Chciałem się zagłębić w to uniwersum fate/, ale nie wiem kompletnie od czego zacząć, którą serię najpierw. Doradzi ktoś może od czego zacząć? Czy brać to normalnie według kolejności w jakiej było wydawane.
Offline
Chciałem się zagłębić w to uniwersum fate/, ale nie wiem kompletnie od czego zacząć, którą serię najpierw. Doradzi ktoś może od czego zacząć? Czy brać to normalnie według kolejności w jakiej było wydawane.
Ja oglądałem wg zaleceń wbijam.pl, czyli zacząłem od Fate Zero, które jest prequelem wszystkiego.
Tutaj masz chronologię oraz różne powiązania ze światem/postaciami z Fate:
Offline
Dzięki za szybką odpowiedź. To zabieram się za oglądanie
Offline
Ja oglądałem wg zaleceń wbijam.pl, czyli zacząłem od Fate Zero, które jest prequelem wszystkiego.
Ale po obejrzeniu Fate/Zero nie będzie zaskoczenia związanego ze wszystkimi zwrotami akcji i tajemnicami pierwszego F/SNa ;P Fakt, że jakieś porywające one nie są, ale to może tylko zaszkodzić wrażeniom z oglądania (znacznie słabszego) F/SN.
Polecam jednak "po bożemu", czyli w kolejności powstawania:
1. Fate/Stay Night
2. Fate/Zero & Fate/Zero 2
3. Fate/ Stay Night: Unlimited Blade Works (2014) i - za trzy miesiące - (2015).
4. W przyszłości - Heaven's Feel.
W ten sposób oglądana seria będzie (lub będzie się starała) zaskakiwać widza.
UBW Movie najlepiej sobie darować IMO ;P
Offline
Ale oglądając najpierw SN a potem Zero, będzie się znało z góry wyniki pojedynków niektórych servantów (np. Ridera z Gilgameshem) Ja oglądałem najpierw SN z 2006 roku a potem Zero i trochę żałowałem, bo F/z tak mnie porwało, że aż stałem się fanbojem, a SN... cóż, wiadomo, jak wyszło.
Offline
Dokładnie. Fate Zero jest zdecydowanie lepsze od Stay Nighta. Każdy wybierze po swojemu w jakiej kolejności chce oglądać. Ja wolę oglądać chronologicznie, choć Fate S/N obejrzałem pierwsze, bo wyszło wcześniej niż Zero. Zresztą, nudne jest jak walczą między sobą licealiści, zdecydowanie lepiej jest jak na śmierć walczą osoby dorosłe.
Offline
Ale to, że Fate/Zero jest takie cud-miód, działa na niekorzyść tego systemu. Jeśli obejrzy najpierw, to przypuszczam, że cała reszta będzie ciężkostrawna, a szczególnie stare F/SN. Polecam oglądać zgodnie z datą premiery, czyli jak 3 posty wyżej.
~Shounen . DBNao.net . Grupa Mirai . Cytaty z anime
Offline
UWAGA, MAŁE SPOILERY! ;P
Ale oglądając najpierw SN a potem Zero, będzie się znało z góry wyniki pojedynków niektórych servantów
Pokaż spoiler(np. Ridera z Gilgameshem)
Ogólnie F/Z przez swoją nie owijającą w bawełnę konstrukcję jest po prostu stworzone do tego, by oglądać je w drugiej kolejności.
Ale to, że Fate/Zero jest takie cud-miód, działa na niekorzyść tego systemu. Jeśli obejrzy najpierw, to przypuszczam, że cała reszta będzie ciężkostrawna, a szczególnie stare F/SN. Polecam oglądać zgodnie z datą premiery, czyli jak 3 posty wyżej.
Otóż to. F/SN jest dużo słabszy fabularnie, ma gorszą kreskę i animację, mniej interesujące postacie, itd. Dlatego jak się go obejrzy w drugiej kolejności po rewelacyjnym F/Z, można się srogo zawieść i rozczarować. Tymczasem oglądając w odwrotnej kolejności F/SN może się spodobać lub nie, ale później i tak czeka miłe zaskoczenie po obejrzeniu F/Z. A lepiej być miło zaskoczonym niż rozczarowanym ;P
Ostatnio edytowany przez Hostile (2015-01-28 02:02:55)
Offline
Wybitnie mi się nudziło, kiedy ściągałem patch do Pillars of Eternity, więc obejrzałem odcinek.
Co ja tu mogę powiedzieć... wydawało się to niemożliwe, a drugi sezon jest jeszcze gorszy od pierwszego.
Technicznie niby to samo, ale OP/ED gorsze (gdzie opening jeszcze ujdzie, ale ending jest tragiczny).
Co tam dalej... fabuła jest śmiechowo-żałowa. Tak w połowie jeszcze nie wiedziałem, co o tym myśleć.
Jest to część jej planu czy nie? To będzie takie słabe czy nie? Wygląda na to, że jednak nie była to część planu, ale... w obu wariantach jest to równie słabe.
Ogólnie nie lubię, jak w serii za bardzo się mota. A tutaj już porządnie mącą od pierwszego odcinka drugiego sezonu. Za dwa odcinki pewnie będzie zwrot akcji-zwrotu akcji-zwrotów akcji wszech czasów. Trzy raz z rzędu w ciągu 15 minut. No i przeskoczą dwa razy z jednego końca miasta na drugi.
W ogóle sama akcja jakby... "rushowana"? Bo jakoś nagle przeskoczyli do tego kościoła, czy gdzie to tam było.
Dobra, zacząłem, to może i skończę. Chciałbym powiedzieć, że chociaż dla Rin warto obejrzeć, ale tutaj wydała się jakaś bezpłciowa, a ostatnia scena... no zasnąłem.
Ogólnie bajka będzie moim mocnym faworytem w plebiscycie na największe rozczarowanie 2014/2015.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-04-05 13:11:29)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Wybitnie mi się nudziło, kiedy ściągałem patch do Pillars of Eternity, więc obejrzałem odcinek.
Co ja tu mogę powiedzieć... wydawało się to niemożliwe, a drugi sezon jest jeszcze gorszy od pierwszego.
Technicznie niby to samo, ale OP/ED gorsze (gdzie opening jeszcze ujdzie, ale ending jest tragiczny).
Szczerze, nie pamiętam już jak wyglądał czy brzmiał opening pierwszego sezonu, ten obecny zapomnę pewno równie szybko. Co Endingu, po dwóch pierwszych planszach pomyślałem, ze chcą powtórzyć to co pokazali w pierwszym endingu FZ (prezentacja przeszłości wszystkich sług w formie grafik), ale praktycznie od razu się rozczarowałem widząc, że widać tylko zestaw randmowych scen nie opowiadających nawet żadnej historii.
Co tam dalej... fabuła jest śmiechowo-żałowa. Tak w połowie jeszcze nie wiedziałem, co o tym myśleć.
Jest to część jej planu czy nie? To będzie takie słabe czy nie? Wygląda na to, że jednak nie była to część planu, ale... w obu wariantach jest to równie słabe.
Jako część planu to faktycznie jest to całkowicie pozbawione sensu, ale to, że Archer przeszedł na stronę silniejszego - w tej serii (i w tej ścieżce) jest kreowany na postać bardziej skupioną na swoim celu niż na zadowalaniu osób z którymi się związał. (To co dalej nastąpi nie będzie miało sensu, ale na to poczekam kilka odcinków)
Ogólnie nie lubię, jak w serii za bardzo się mota. A tutaj już porządnie mącą od pierwszego odcinka drugiego sezonu. Za dwa odcinki pewnie będzie zwrot akcji-zwrotu akcji-zwrotów akcji wszech czasów. Trzy raz z rzędu w ciągu 15 minut. No i przeskoczą dwa razy z jednego końca miasta na drugi.
W ogóle sama akcja jakby... "rushowana"? Bo jakoś nagle przeskoczyli do tego kościoła, czy gdzie to tam było.
Chcieli zacząć sezon z przytupem, ale jednocześnie "gra wstępna" do całej tej akcji zajęła by pewno cały odcinek i nici z bajecznych efektów specjalnych podczas walki. Ech, powinni byli zrobić godzinny odcinek na rozpoczęcie drugiej połowy serii i może wyszło by to lepiej.
Ogólnie bajka będzie moim mocnym faworytem w plebiscycie na największe rozczarowanie 2014/2015.
To to bez wątpienia... Choć nie dlatego, że seria jest wybitnie słaba tylko, że hype po FZ był wyjątkowo duży. Ja wiedziałem, że będzie to typowo porno-bajka z miotającymi się wewnętrznie gimnzajalistami z dodatkiem pięknie narysowanych scen akcji. Dziwne, że można przedstawić postać, która sama nie wie czego chce w sposób (mówię o Kirei FZ) w interesujący sposób, ale jak już taka osoba ma być nastolatkiem to wszystko się wali.
Eh, dlaczego nie zekranizowali Heaven's Feel - pierwsze zapowiedzi były tak obiecujące.
Offline
Mam nie odparte wrażenie, że Kam-chan odpowiada sam na własne posty...
Niech mnie ktoś oświeci
-=PIERWSZA TROLLOWA MIĘDZYNARODÓWKA=-
dobre, lepsze, radzieckie!
Offline
Mam nie odparte wrażenie, że Kam-chan odpowiada sam na własne posty...
Niech mnie ktoś oświeci
Ja tam już czytam tę zakładkę tylko dla własnej rozrywki, Tobie też polecam : )
Offline
Mam nie odparte wrażenie, że Kam-chan odpowiada sam na własne posty...
Niech mnie ktoś oświeci
Nie myślałeś o karierze duchownego? Intrygi i spiski w skali watykańskiej, no prawie.
A bajka jakoś specjalnie zachwalana nie jest, więc nic dziwnego, że nie tylko mnie się nie podoba.
Poza tym – obejrzyj ten odcinek i sam odpowiedz sobie na pytanie, czy to ma jakikolwiek sens... już bliczyk ma bardziej dopracowaną fabułę.
Ostatnio edytowany przez Kamiyan3991 (2015-04-09 17:04:47)
Ryzen R5 5600X
GTX 1660 Super
16GB 3200 MHz
Kingston KC3000
Offline
Poza tym – obejrzyj ten odcinek i sam odpowiedz sobie na pytanie, czy to ma jakikolwiek sens... już bliczyk ma bardziej dopracowaną fabułę.
1. Masz jakieś konkretne argumenty na poparcie tej tezy, czy piszesz tylko tak dla draki?
2. Przecież Ufotable nie wymyślało fabuły do tej serii, tylko wykorzystało gotowy materiał. Materiał, który wszyscy dobrze znamy, więc czego innego i bardziej sensownego się spodziewałeś? Że stworzą całkowicie nową fabułę wzorowaną na Fate/Zero i narażą się na gniew fanatyków?
Powiedzmy sobie szczerze - cały cykl F/SN ma ogólnie słabiutką i głupią fabułę, ale jak wiele serii z tego gatunku, nadrabia to innymi elementami. Szkoda, że ciągle je ignorujesz.
A bajka jakoś specjalnie zachwalana nie jest, więc nic dziwnego, że nie tylko mnie się nie podoba.
Nie jest zachwalana? A tymczasem na MALu ma średnią ocen dorównującą Fate/Zero, przewyższającą nawet jego pierwszą serię. Ale of kors, to tylko MAL, nie da miarodajnej oceny, co nie? Ale mimo wszystko pokazuje pewien obraz tego, czy UBW się podoba, czy nie.
A prawda jest taka, że od samego początku podszedłeś do tej serii z przekonaniem, że będzie kiepska i ci się nie spodoba, a przez przyjęcie z góry takiego założenia cały czas na siłę doszukujesz się wad i błędów, absolutnie nie dostrzegając i ignorując najbardziej oczywiste zalety serii, dzięki którym to anime ogląda się z przyjemnością i bez bólu głowy (czego nie mogę powiedzieć o FSN i UBW serwowanym przez DEENa).
Offline