Nie jesteś zalogowany.
eh... mi sie tam zajebiscie podobalo nie ma na co narzekac... no kible nie powiem nie byly w dobrym stanie, a co do cosplayu to ludzie czego chcecie bylo tak goraco ze nie dziwie sie ze wszyscy sobie poszli ^^ hmm.. a co do prowadzacych to przynajmniej jakies poczucie humoru mieli ;p no nic... a tak btw to tak wszedzie tylko naruto i naruto :PP chodz ja tez bylem za itachiego przebrany ;p eheh xD
eheh poza tym liczy sie tez to kogo widziales i z kim gadales a na to nie moge zarzekac ;p bylo kilku ludzi z ktorymi dalo sie pogadac ;d bye xD jak dla mnie tylko kible i spanie siadlo xD (bo nie mialem gdzie kimac :PP)
Offline
Offline
eh... mi sie tam zajebiscie podobalo nie ma na co narzekac... no kible nie powiem nie byly w dobrym stanie, a co do cosplayu to ludzie czego chcecie bylo tak goraco ze nie dziwie sie ze wszyscy sobie poszli ^^ hmm.. a co do prowadzacych to przynajmniej jakies poczucie humoru mieli ;p no nic... a tak btw to tak wszedzie tylko naruto i naruto :PP chodz ja tez bylem za itachiego przebrany ;p eheh xD
eheh poza tym liczy sie tez to kogo widziales i z kim gadales a na to nie moge zarzekac ;p bylo kilku ludzi z ktorymi dalo sie pogadac ;d bye xD jak dla mnie tylko kible i spanie siadlo xD (bo nie mialem gdzie kimac :PP)
ten wyższy czy niższy? xD
co do spania to main byl prawie wolny, bylo wpasc:D
Offline
a tak btw to tak wszedzie tylko naruto i naruto :PP chodz ja tez bylem za itachiego przebrany ;p eheh xD
eheh poza tym liczy sie tez to kogo widziales i z kim gadales a na to nie moge zarzekac ;p bylo kilku ludzi z ktorymi dalo sie pogadac ;d bye xD jak dla mnie tylko kible i spanie siadlo xD (bo nie mialem gdzie kimac :PP)
To TY byłeś przebrany za Itachiego? Pamiętam Twoją gębę:) jakoś ją widziałem najczęściej z całego naruto. A pamiętacie gościa który był przebrany za Deidare i w cosplayu występował w nudnym wywiadzie i w ogóle go nie było słychać? Taki blondas to też mój qmpel Gosmo!:P
___________________________________________________________________________________________
ale i tak powiem Wam że Ci przebrani mieli najbardziej przesrane... chodzić cały dzień w szmatach z poliestru z tablicą rejestracyjną na czole...:D + ze w sandałach:P bo pewnie w nocy jak ludzie na górze włazili do śpiworów i zdjęli buty... ... ... pewnie można było sobie strzelić baranka o ściane[cholera]
Ostatnio edytowany przez iglasty (2007-08-13 08:56:03)
I love spaghetti but I got shhit on it!
Offline
hehe no ja bylem za itachiego ^^ hi hi a fajnie ze mnie ktos pamieta
Hatake - hmm ten w czarnych dlugich wlosach w opasce na czole i takimi 2 czarnymi szramami na twarzy jak mial itachi ktore mi sie rozmazaly oczywiscie aha i z paznokciami pomalowanymi co dzwnie wygladalo i z tym sygnecikiem xD jednym slowem full eh szkoda ze szkiel kontaktowych nie mialem z sharinganem ;P a wozilem sie czesto w te i spowrotem wiec latwo bylo mnie zauwazyc ;] ogolnie chlopaki z tego zdjatka oczywiscie prawie wysztkich poznaje ^^ szkoda ze widzicie sie z Wami wczesniej nie znalem to bym tam sie przlaczyl do Was
Offline
o taa taak Rukia1 w skórze Itachego był super, nawet jeśli te szramki ci się rozlazły.
Offline
Obudziłam się ! Wchodze i widze post o kiblach... A puzzle damskim ktoś uwzględnił?
Cosplay ... Hmmm wymiękłam, bo zaczęłam się gotować, wyszłam więc i oglądałam na ścianie , choc potem odpuściłam.
Na spanie nie narzekam, choć prawie w przejściu leżałam. Czy wam też przyziemie przypominało dworzec?
Najbardziej śmiac mi się chciało z tego, że puszczali anime bez napisów, choć je posiadali ale ich nazwać odpowiednio nie potrafili
Ostatnio edytowany przez scarlet (2007-08-13 12:24:55)
Offline
Rukia1 miales mi pokazac fotki jak wyglądales w stroju Itachiego ;] ale coś sie wymigujesz ....wpadne dzis do ciebie i masz mi sie pokazac w stroju xD
Offline
NIe ma mnie w domu bede tak wieczorem nie wiem o ktorej poza tym nie robilem zdjec sciagnij z neta jakies moze bedziesz mnie widzial gdzies xD
fajnie ze slysze pozytywne komentarze na moj temat ^^ hihi zreszta po kiego sie tutaj wyzywac :PP
Offline
Rukia1 - a no to gdzieś przy panelu wydań DVD nawet do ciebie "siema Itachi" mówiłem bodajże. xDD
Offline
hmm.. mozliwe ^^ ogolnie kilka osob wolalo za mna siema albo cos w tym stylu staralem sie odpowiadac ^^
hehe pzdr
Offline
Fotki z imprezy Nie wiem czy mi sie nie przewidziało ale w pewnym momencie poczułem sie zniesmaczony;)
Ostatnio edytowany przez wiluS (2007-08-13 19:41:44)
Offline
Zjadacz, ten gościu na dole to Pinki, jakbyś chciał wiedzieć.
P.S. czy nie było zdjęcia na którym jestem mniej roześmiany? No chyba, że wszystkie były takie.
What's the point with pointer?
Szisza jest zła a Demo jeszcze gorsze
Kainote link
Umu umu
Offline
No i koniec konwentu. Ogólnie stwierdzam że mogłobyć gorzej szkoda że mam czerwone oka na zdjęciu ^^ podłoga była wygodna do spania i udało mi się wyrwaćcałe 2 godz snu w niedziele pojechałem wczas bo czekała mnie atrakcja w Katowickim Spodku i koncercik TooLa przy okazji Dir en greya i kilku fajnych kapel oprócz Delight (pozdrowienia dla idioty na klawiszach ) Gra w Jungle speed była spoko (pozdro dla Hatake )
Offline
Fotki z imprezy Nie wiem czy mi sie nie przewidziało ale w pewnym momencie poczułem sie zniesmaczony;)
Przejrzałem te fotki i muszę przyznać, że... [fuj]
Offline
Ekhm... a jest gdzies wiecej takich fotek?? (zeby nie bylo to szukalam na roznych stronkach:P)
Offline
To teraz ja naszkrobie moje odczucia po dojiconie
Na samym początku prawie zasmuciłem sie losem tych którzy musieli stać w kolejce .
Przed samym wejściem rozbroiło mnie to [URL=http://img236.imageshack.us/my.php?image=dsc00045lp8.jpg][/URL]
Jak dla mnie konwent wypadł świetnie pomimo kilku wpadek, (np kibli które wyglądały troche jak wyciągniete z silent hill czy resident evil xD) ale to drobnostki
Panele były całkiem niezłe, anime emitowane niektore świetnie niektore troche mniej- rzecz gustu
Atmosfera na konwencie jak zawsze idealna
To co mi najbardzjej zapadło w pamiec to spotkanie ludziów z ansi {w końcu mozna was było poznac w realu[yahoo]). Wpierw było nas przez pewien czas niewiele (okolo 4 xD) co nie wrózyło najlepiej, no ale pozniej zebrała sie spora grupa
około 11 chłopa i jedyna, ale za to jaka reprezentantka płci pięknej - Tenshi. Z poczatku bładziliśmy troche bez celu no ale wypad na jungle speeda był mocy[cool]. Zważywszy na to, ze polowa osob nie znala jeszcze zasad bylo śmiesznie xD. Najmocniejszy był jak by zaspany Hatake, który dzielnie nie zważajac na cheatowanie Zjadacza zbieral wszystkie karty które ten mu podsuwał xD, no ale pozniej się rozkrecił. Na przyszłym konwencie widze was wszystkich na turnieju
Przez noc nie zmruzyłem oka, ale jakos przetrwałem dzieki matom DDR itp.
Szkoda tylko ze konwenty trwaja dwa dni a nie wiecej , drugi dzień minal stanowczo za szybko głownie na oglądaniu anim, a na sam koniec kolejne rozgrwki w js teamu ansi.
A teraz co mi sie nie spodobało:
- poziom cosplayu nie byl zbytnio wysoki (choc nie bylem na calym i moze sie myle) ale brakowalo mi takiej scenki jak np Yattaman z magnificion 5 (wtedy wszysy plakali ze smiechu),
- jak przyszedłem na Seirei no Moribito to leciala Paprika:(
- kazali nam na swietlicy byc cicho gdy gralismy w js wiec podziekowalismy
Ale reszta była w porzadku
No to na tyle
ps. Zjadacz, prosze o fotke na ktorej mam normalniejsza mine (oczywiscie o ile taka masz xD)
I choćbym szedł ciemną doliną-zła się nie ulęknę, bo to właśnie ja jestem największym skur**synem w tej dolinie.
Offline
obejrzalem foty i jak bym pojechal napewno bym sie zdeczka wyronial cooz ale "Anime ktorego nazwy lepiej nie wymieniac " dominowalo, i najlepiej wygladal Kakashi moim zdaniem
Offline
Damn, ale mam laga...
Bylo niezle, momentami ostro a no cosplayu... no coz, tak wyszlo (blad orgow).
Na poczatku zaczela sie migracja zwierzyny z dworca do ziemi obiecanej. Na miejscu kolejka jak za miesem w czasach PRL'u ale majac magiczna przedplate zamiast czekac w tej dluuugiej, mona bylo przejsc do tej krociutkiej dla premium guestow.(dobrze jest znac piaska )
Po dostaniu identa, znizki na pizze i konwentowego guidebook'a, mozna bylo juz zaczac szukac sleep room'a. Z racji wczesnego przybycia, nie bylo z tym problemu, no ale nasza sala ("moja", krzyśa_bs i jego kuzyna, maveta) okazala sie zgubna. Ale o tym pozniej.
Po znalezieniu miejscowki byl czas napasc na stoiska z suwinirami (Juz mam interesa na jakis nieodlegly con).
Po pomnijszych zakupach byl juz czas na bieganie po salkach z atrakcjami. Z racji, ze biegalem po nich tam i nazat, przy okazji zaczepiajac cosplayowcow (fotki komorka , targajac za uszy,ogon, etc.) pomine ta kwestie bo pewnie znana kazdemu
Bo turniejach (zajalem 4 miejsce w tekkena 5 rotfl. A gralem w to 1 raz, no ale w 3 czesc szpilam regularnie na necie), sprawdzaniu swojego jedwabnego glosu, zdolnosci manualnych i cosplayu, nastal czas zbiorki ANSI & anfo teamu. Po zapoznaniu sie z ekipa i stwerdzeniu, ze Tenshi mozna by bylo dzwignac 1 reka, udalismy sie robic burde do salki na fotce Zjadacza (mogles dac ta 2 fotke, na tej zrobilem malpi ryjek ).
Po okazyjnym zalapaniu sie na zjebke, zeby nie wchodzic na dach (yep, podobno jakas ekipa chciala tam nocowac ) udalismy sie szukac szczecia. Znalezlismy je w sali gier planszowych. Po dorwaniu tajemniczej gry "jungle speed" or sth (gra zrecznoscowo-spostrzegawcza, gracze po kolei odkrywaja kartoniki z figurami, jesli ktos odkryje z takim samym ksztaltem to gracze co maja "wojne" musza jak najszybciej zlapac za kolek, znajdujacy sie na srodku stolu. Figury roznia sie detalami i jeszcze jest tam pare kart specjalnych). zaczela sie jazda. A dzialo sie tam sporo (dlazcego nikt nie pomyslal o nakreceniu filmku). Po sponiewieraniu osobnika pomiedzy tenshi a mugenem (hehe, nie ma to jak wykrecic pinkiemu pare razy reke, robiac mala burde w sali a to wszystko pod pretekstem gry ) oraz o przekonaniu sie o ponadprzecietnej predkosci i czasu reakcji hatake (pozniej chlopak zwolnil ruchy, bysmy mogli dostrzec, ze jednak wyciaga reke po kolek XD).
Nastepnie nastal hentai night i tu grupka sie rozbila z racji ograniczen wiekowych. (Ta zjadacz, tenshi ma 18 lat... )
Bo poczatkowych gromkich brawach, oraz 3 krotnym bisie na kazdy error przy probie odpalenie hentaia z glosewm w MPC, operator kompa wymiekl i odpalil w subedycie (dlaczego nie od razu?).
Nie musze chyba dodawac, ze padaly tutaj najlepsze teksty wieczoru aka:
"szybciej to wlaczajcie, bo mi jaja puchna." (znudzony bylem czekaniem )
"- Glosniej!
- Wlasnie! Glosniej to ja w domu ogladam!" (odpowiedz kogos, na glos widowni by podglosnic, a cicho raczej to to nie lecialo _
"Flipindo" (Jakas laska zekla, po tym jak typkowi z hentaia co wygladal jak harry poter, stanol interes czy noga bo to duze bylo.)
"dolar poszedl od reki" (nie pamietam keidy)
"nastaw rmf" (jak juz powiedziane krecenie suta)
I wiele innch co juz nie pamietam, zreszta nie siedzialem tam za dlugo, sen sie domagal.
No wlasnie apropo snu... (kryptonim jeb**e androidy)
Jak wczesniej pisalem sala okazala sie troche nie trafiona, bo byla dokladnie pod sala z... DDR'em.
A oni raczej nie znaja pojecia snu, stad te jeb androidy. (bo jak mozna wytlumaczyc inanczej jak grupka okolo 10-15 osob potrafi tanczyc (nie obraze ich piszac, ze napier... w mate bo sadzili same perfecty. No na 500 strzalek trafialy sie czsem 5-12 good'ow). non stop bez przerwy od 9 rano w sobote do 14 w niedziele! Nawet noca! Dlatego doznania akustyczne byly jak sen na peronie.
Pomine juz grupke mlodych fanek naruto spiewajacych (aka lubie drzec sie, gdy wszyscy spia) op z shippuudena i jaki sang "U. G. l. Y, you ugly! you ugly!" (slyszalem go w ktoryms "The ultimate naruto fan-flash").
Nastepnego dnia wstajac o 6 rano (wsumie spac poszlem po 2 ale to sie wytnie) juz niestety bylo widac zmeczenie i powolny koniec imprezy. Nie wiedzac w jaki sposob po 15 min mojego czasu byla juz 8.30 i zanim sie zorientowalem bylo juz po "Baka ramen" aka sniadanie poszlo sie gwizdac. Dalej familiada, potyczka rodziny "twojo starczynskich" z "twoja stara" ktora zostala przemianowana na nie wiem co. Niho... whateva nie pamietam.
Dalej ogladajac "Paprike" na sporym projektorze i przy okazji przegapiajac kalambury zostalo tylko zamowic pizze - sniadanie, dorwac numer jednej panienki (mam go hehe ) i powoli zbierac sie i szykowac do wymarszu, zeby nie spieszyc sie na pociag... (Buahahaha co nie Zjadacz, "exkjuzmi wlen do yo have a train we hurry" ).
I tak minol mi konwenter. Oczwyiscie pominolem w tej opowiesci watek milosny oraz to co mi wylecialo z glowy.
No nic czekam na foty.
(..)Przez noc nie zmruzyłem oka, ale jakos przetrwałem dzieki matom DDR itp.(...)
Ożesz ty , jak bym to wiedzial wczesniej...
Ostatnio edytowany przez s0n1c (2007-08-13 22:20:50)
Offline
Obajrzałem fotki i się wypowiem. Nie jestem jakiś sztywny czy coś, ale nie czaje, jak można się trzaskać bagietkami[fuj]...żarty żartami, ale żeby marnować jedzenie w tak głupi sposób[ostrzezenie]...chyba ktoś zapomniał ze sobą zabrać mózg. Gdzie nie gdzie na świecie, dzieciaki by zrobiły wszystko za te bagietki, ale jak widać, ktoś jest tak bogaty, że może sobie pozwolić na marnowanie jedzenia[brakslow]
BTW, na jednej fotce wygląda, jakby ktoś jadł zdechłego kota xD.
Offline