Nie jesteś zalogowany.
A pamiętacie dyskusję o pedofilach? To była zadyma
Z Feniksem się zgadzam. O ile re-wydania co jakis czas po mniejszej cenie mają sens (np. gierkowa extra klasyka), to juz takie rzucanie tym samym filmem z maluczkimi dodatkami juz sensu nie ma.
Offline
Ja nie tyle pisze o tym czy piractwo to kradzież. Bo to jest oczywiste, że kradzież to kradzież, a piractwo jest kradzieżą. Lecz o tym że jak ktoś sam sobie robi wrogów, niech potem niema do nich pretensji i czy studia filmowe (o taki dział zachaczmy) naprawdę są takie wspaniałe.
Offline
Ja nie tyle pisze o tym czy piractwo to kradzież. Bo to jest oczywiste, że kradzież to kradzież, a piractwo jest kradzieżą. Lecz o tym że jak ktoś sam sobie robi wrogów, niech potem niema do nich pretensji i czy studia filmowe (o taki dział zachaczmy) naprawdę są takie wspaniałe.
Takie pytanko, Feniks. Znasz tą zadymę z ostatnią częścią Terminatora i koniecznością wykupowania specjalnych kodów by obejrzeć film jeszcze raz (nawet jak kupujesz na DVD)? To dopiero był skandal. Wyobraź sobie że kupujesz film, a jeśli chcesz go obejrzeć to musisz jeszcze raz zapłacić za każdym razem.
Offline
Feniks - teraz doczytałem się, że odpisałeś mi na mojego poprzedniego posta.
Tak więc: straciłby klientów:) Poza tym zakładając neta, płacisz za swoją prywatność danych.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2008-02-12 01:54:34)
Offline
Feniks_Ognia napisał:Ja nie tyle pisze o tym czy piractwo to kradzież. Bo to jest oczywiste, że kradzież to kradzież, a piractwo jest kradzieżą. Lecz o tym że jak ktoś sam sobie robi wrogów, niech potem niema do nich pretensji i czy studia filmowe (o taki dział zachaczmy) naprawdę są takie wspaniałe.
Takie pytanko, Feniks. Znasz tą zadymę z ostatnią częścią Terminatora i koniecznością wykupowania specjalnych kodów by obejrzeć film jeszcze raz (nawet jak kupujesz na DVD)? To dopiero był skandal. Wyobraź sobie że kupujesz film, a jeśli chcesz go obejrzeć to musisz jeszcze raz zapłacić za każdym razem.
Nie znam ale fajny patent, za to czytałem pomysł ale tu genijuszy z wytwórni muzycznych że zamiast mp3 będzie jakiś inny format który po zakupie piosenki odsłuchasz ją 10 razy i znów musisz kupić Jeszcze nie wprowadzili ale sądzę że intensywnie kminią jak to zrobić.
A z pedofilami to była zadyma
Do Freemana:
Odnoszę wrażenie (niewiem czy słusznie) że masz nastawienie że każdy pirat to złodziej i robi straszną rzecz. A studia filmowe to takie biedaczki co robią wszystko dla swoich klientów by ci byli szczęśliwi, a przez piractwo nie mogą tego robić. Te biedne wytwórnie które mają miliardowe straty przez piratów nie mogą obniżyć cen. No serce się kraja W szczególności jak się widzi 3 wydania DVD jednego filmu i każdy z czym innym. Jak również tego Terminatora co opisał RiXeD czy choćby pomysł na ograniczoną liczbę odsłuchań utworu który kupiłem. No ale tak piraci to źli przestępcy którzy, nie wiadomo czemu piracą. Hmm czemu oni piracą?? No większość jest biedna a jak nawet uzbiera kasę i widzi że ktoś nie jest z nim uczciwy no to moja winna że zamiast kupić orginał woli na co innego wydać kasę?
Ostatnio edytowany przez Feniks_Ognia (2008-02-12 02:36:26)
Offline
Piracenie to przestępstwo, choć sam mam w domu trochę piratów, ale jeśli np. gra mi się spodobała to ją kupuję(miałem pirata JE, ale miałem okazję kupić EK tej gry w przystępnej cenie, więc sobie nie odmówiłem(80% moich gier to, edycje kolekcjonerskie i specjalne), ale jak gra mi się nie podoba to ją kasuje z dysku(tzn. po około 20-40 minutach gry). Nieraz ściągam muzykę tylko, dlatego bo akurat nie mam kasy by kupić płytkę, po zdobyciu kasy idę do sklepu by kupić ową płytę. Ale jak nie mam możliwości kupienia to jednak robię wszystko by ową grę/płytę zdobyć (tzn. lekko przekraczam zasady moralne), lecz gdy mogę nabyć coś, co ściągnąłem z neta to zacisnę pasa(czyt. zmniejszę wydawanie kasy na Pepsi itp.) i dla własnego poczucia godności to kupię. Ale z punktu prawa ja te produkty ukradłem, nie ważne, że zapłaciłem później za nie lub "wypróbowałem" i stwierdziłem, że mi się nie podobają.
Co do odkupywania to np. Guild Wars ma w licencji napisane, że nie można go odsprzedawać, a na 10 godzinnym trailu nie da rady wyłapać wad tej gry (o czym sam się przekonałem), a teraz "nie mogę" złamać licencji, którą podpisałem wraz z kupnem tej gry.
A nawiązując do monopolu MS to dzieje się tak, ponieważ Windows to system dla osób, dla których PC czy laptop ma służyć "do zabawy", których nie jest stać na wydanie kasy na MACa, a Linux to największe (bo jest za darmo, a jak coś, za co nie trzeba płacić może być dobre?).
Offline
Nieraz ściągam muzykę tylko, dlatego bo akurat nie mam kasy by kupić płytkę, po zdobyciu kasy idę do sklepu by kupić ową płytę.
Chciałbym tak móc, cholera. Niby mam tego całego Media Buca w mieście, ale tam nie ma ani jednej płyty, która by mnie zainteresowała... (GDZIE JEST SEKCJA Z J-POPEM I J-ROCKIEM, ZARRRRAZA?! Dałbym fortunę za nowiutką, nieodpakowaną 'JOKER' Janne Da Arc!)
A nawiązując do monopolu MS to dzieje się tak, ponieważ Windows to system dla osób, dla których PC czy laptop ma służyć "do zabawy", których nie jest stać na wydanie kasy na MACa, a Linux to największe (bo jest za darmo, a jak coś, za co nie trzeba płacić może być dobre?).
Oi, próbujesz wywołać wojnę, czy co?
Ostatnio edytowany przez RiXeD (2008-02-12 02:16:02)
Offline
U mnie styczność z piractwem jest taka, że... kupuję oryginały od firm, które lubię xP vide Nintendo, a jadę równo po tym, co wydaje M$ xP No i raczej pełni to dla mnie rolę sprawdzenia gry przed ewentualnym zakupem:D Np. Bioshock, przeszedłem, zachwyciłem się i od razu do sklepu po oryginała;D Takie gry warto mieć w biblioteczce:D
Offline
Np. Bioshock, przeszedłem, zachwyciłem się i od razu do sklepu po oryginała;D Takie gry warto mieć w biblioteczce:D
True, Star
"Skazany na zajebistość"
Offline
Może to źle ujołem, ale wg. mnie i większości moich znajomych Linux jest o wiele lepszym OS od Windowsa do pracy jako przykład jest o wiele stabilniejszy (co i tak każdy wie), a za to Windows jest łatwiejszy "do zabawy", ponieważ o wiele więcej programów masz pod niego, a nawet przy oglądaniu anime na Linuxie to trzeba zmieniać kodowanie napisów. A żeby mieć Linuxa to trzeba się pierw natrudzić z konfiguracją, co większość przerasta więc stwierdzają co napisałem w poprzedniej wypowiedzi.
Offline
U mnie styczność z piractwem jest taka, że... kupuję oryginały od firm, które lubię xP vide Nintendo, a jadę równo po tym, co wydaje M$ xP No i raczej pełni to dla mnie rolę sprawdzenia gry przed ewentualnym zakupem:D Np. Bioshock, przeszedłem, zachwyciłem się i od razu do sklepu po oryginała;D Takie gry warto mieć w biblioteczce:D
Dokładnie. Nie wyobrażam sobie swojej półki, jako półki fana RPGów (także tych komputerowych, choć wolę papierowe) bez podręcznika gracza D&D, a obok pudełka z Morrowindem bądź Oblivionem. Zaś troszkę na prawo pudełka z Baldursami i Icewindem. Gdzieś lekko z tyłu wystaje Arcanum, a trochę na lewo Neverwinter. Ahhh~...
Offline
Może to źle ujołem, ale wg. mnie i większości moich znajomych Linux jest o wiele lepszym OS od Windowsa do pracy jako przykład jest o wiele stabilniejszy (co i tak każdy wie), a za to Windows jest łatwiejszy "do zabawy", ponieważ o wiele więcej programów masz pod niego, a nawet przy oglądaniu anime na Linuxie to trzeba zmieniać kodowanie napisów. A żeby mieć Linuxa to trzeba się pierw natrudzić z konfiguracją, co większość przerasta więc stwierdzają co napisałem w poprzedniej wypowiedzi.
Windows, Linux czy inny OS... System to system, trzeba umieć się nim posługiwać, a na każdym osiągniesz cuda. Poza tym ten temat jest o piractwie, nie o wywyższaniu pingwina nad windą.
Ostatnio edytowany przez Hatake (2008-02-12 10:30:13)
Offline
ja sciagam głównie anime, wiec sie nie obawiam....a programiki to głównie freeware
Offline
Do Freemana:
Odnoszę wrażenie (niewiem czy słusznie) że masz nastawienie że każdy pirat to złodziej i robi straszną rzecz. A studia filmowe to takie biedaczki co robią wszystko dla swoich klientów by ci byli szczęśliwi, a przez piractwo nie mogą tego robić. Te biedne wytwórnie które mają miliardowe straty przez piratów nie mogą obniżyć cen. No serce się kraja W szczególności jak się widzi 3 wydania DVD jednego filmu i każdy z czym innym. Jak również tego Terminatora co opisał RiXeD czy choćby pomysł na ograniczoną liczbę odsłuchań utworu który kupiłem. No ale tak piraci to źli przestępcy którzy, nie wiadomo czemu piracą. Hmm czemu oni piracą?? No większość jest biedna a jak nawet uzbiera kasę i widzi że ktoś nie jest z nim uczciwy no to moja winna że zamiast kupić orginał woli na co innego wydać kasę?
Niesłusznie. Mnie po prostu śmieszy takie usprawiedliwianie się przed samym sobą i dorabianie, za przeproszeniem, bzdurnych ideologii "Tamci są źli i chciwi, dlatego kradnę". Może jeszcze zacznij rozdawać biednym część z tego, co ukradłeś wielkim i bogatym złym korporacjom, będziesz Robin Hoodem XXI wieku i już w ogóle zasłużysz na kanonizację chyba. Nie mam zamiaru sam sobie czarować rzeczywistości. Kradniesz coś tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności, nie po to, żeby przeżyć czy dzieciom dać jeść, miej chociaż odwagę się do tego przyznać.
A pamiętacie dyskusję o pedofilach? To była zadyma
Zabawne, że akurat ty o tym wspominasz. Jeszcze z "uśmiechem na ustach".
Ostatnio edytowany przez Freeman (2008-02-12 13:47:33)
Offline
to byla dyskusja o pedofilach w kontekscie anime-loli, a to IMO nie pedofilia
Offline
to byla dyskusja o pedofilach w kontekscie anime-loli, a to IMO nie pedofilia
Lepiej nie wznawiaj tej dyskusji:P Już spór na ten temat miał miejsce, a opinie, które wtedy padły, były tak urozmaicone, że niewątpliwie lada moment znalazłbyś jakiegoś gorliwego partnera do polemiki. Było, minęło, ciśnienie podniosło, okazało się jałowe, nie ma sensu zaczynać wszystkiego od początku:D
A wracając do tematu, to nie mam swojego zdania (chociaż bardziej prawidłowym zdaje się, że po prostu nie chcę się nim dzielić:P). Sama ściągam na potęgę, ale jedynie anime i muzykę (która zgodnie z moimi upodobaniami jest zazwyczaj ciężko w Polsce dostępna) a co do programów to albo te free albo orginały (sporadycznie crack[wstyd]). Jedyne co zawsze kupuję w orginale i na co nie żal mi ani pieniędzy ani czasu to książki. Czytanie na kompie ściągniętych knigów mija się dla mnie z ideą czytania książek (pomijam podrażnienie gałek ocznych), poza tym powiększanie kolekcji ulubionych czytanek na mojej półce i możliwość powrotu do nich w każdej chwili sprawia mi wręcz nieokiełznaną satysfakcję:-D
Kliknij dla mnie http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=35262
Offline
To tez nie jest takie pozbawione wad rozwiązanie, bo nagle może sie okazać, że Cie oskarżą o paserstwo
Zresztą jakby to było paserstwo to musieliby całe Allegro zamknąć
Offline
sajdak napisał:To tez nie jest takie pozbawione wad rozwiązanie, bo nagle może sie okazać, że Cie oskarżą o paserstwo
Zresztą jakby to było paserstwo to musieliby całe Allegro zamknąć
Allegro jest ponad prawem[cool][ukryty]XD
Kliknij dla mnie http://r5.bloodwars.interia.pl/r.php?r=35262
Offline
Allegro jest ponad prawem[cool][ukryty]XD
Czyli istnieje jeszcze jakiś ostatni bastion ludzkości
Offline
RiXeD napisał:A pamiętacie dyskusję o pedofilach? To była zadyma
Zabawne, że akurat ty o tym wspominasz. Jeszcze z "uśmiechem na ustach".
Cóż, użeranie się z niektórymi użytkownikami, tymi bardziej nierozgarniętymi, było nawet... Hm, zabawne może nie, ale nauczyło mnie trochę, czego mogę się spodziewać po kulturalnych ludziach, jeśli się z nimi w czymś nie zgodzę.
I racja, allegro sprawiło, że prawo musiało się zmienić, a nie odwrotnie, co wybitnie świadczy o tym, że to allegro jest wyżej od prawa
Offline