#41 2007-03-11 23:57:33

s0n1c
Użytkownik
Skąd: Tokyo-3
Dołączył: 2005-09-24

Odp: Japonia, a rodzina?

Jak u mnie z tym? Powiedzialbym Light.
Ogolem u mnie w rodzinie Japonia jest dobrze postrzegana (z kilkoma wyjatkami), za kulture, pracowitosc, honor i inne cechy narodu. Szczegolnie ojciec, ale to tez z jego racji zainteresowania pewnymi tematami, niezadko powiazanymi z japonia.
Co do anime? Hmm... Matka nie oglada, ale nic szczegolnie do tego nie ma. Co najwyzej tekst "Znowu 'Hai'...".
A ojciec? Od dragon ballow (DB, Z i GT)*n, slayersow, innych co lecialy, oryginalnego GITS'a, poprzez maratony z naruto w wakacje, a konczac na death note i naruto 2 - aktualnie(pominolem sporo tytolow, ale kto by to pamietal). Raz nawet widzialem jak z bratem ogladal Air Gear'a (z co lepszymi scenami) smile_big. Wracajac do "death note" to sa akcje, ze wbije do pokoju szybkie rozeznanie w sytuacji (co robie) i tekst "gdzie notes..."
Co do kumpli to mam takich co mozna pogadac jak rowny z rownym i takich co mozna obejrzec wybrane tytuly (aktualnie zaczynaja coraz czesciej pytac o jakies tytuly, co dac im do obejrzenia). Takze taka kumpele (szkoda, ze tylko 1 taka) co mozna ponawijac na ten temat. Oczywiscie sa tez tacy zatwardziali anty, ale jak wyskoczylem z kilkoma animkami to potrafili sie "wkurzyc", ze nie wziolem wiecej odcinkow. Ale o "nawroceniu" nie ma tu mowy.
A co do kombinacji alt+tab, to nie potrzebuje. Ewentualnie tylko spacja, by nie przegapic czegos.
Rasumujac, moge ogladac anime bez problemow.


KiXBu

Offline

#42 2007-03-12 00:15:31

Hatake
Użytkownik
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Dołączył: 2004-12-15

Odp: Japonia, a rodzina?

Wiesz, tez nie mam problemów, tylko to tak już z przyzwyczajenia smile_big

Offline

#43 2007-03-12 02:38:13

Maniack
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-01-09

Odp: Japonia, a rodzina?

No widzę, że niektórzy maja w domu niezły meksyk :p

A u mnie? Normalnie. Nie kryje się ze swoim zainteresowaniem, czy to słońce czy deszcz smile_lol
Znaczy sie rodzice nigdy nic nie mówią gdy oglądam anime, raz tam tata, sie zapytał:
"Lubisz takie rzeczy oglądać?"
"No."
I koniec, o nic więcej się nie pytał, raz nawet obejrzał ze mną 1 odcinek Black Lagoon... wszedł w trakcie akcji na łodzi, i po obejrzeniu odcinka skwitował, że "Dobre"... hmm, że BL jest dobre to wiem jezor. Matka... hmmm tez nic nie mówi, ostatnio zaczęła się zastanawiać, co tak dużo paczek dostaje, i co w tych paczkach jest? Anime oczywiście jezor. W sumie dla nich to 'bajki' - chociaż nie mówią tego gdy oglądam anime, po prostu nic nie mówią, nie interesują sie tym wcale a wcale. Ich stosunek jest raczej neutralny.

Co do rodzeństwa... tak, siostra ze mną ogląda anime. Szczególnie lubi takie w stylu... super moce, sieczka - shounen (ave Berserk, którego obejrzeliśmy w 2 czy 3 dni jezor, czy Basilisk), zresztą ostatnio sama zaczęła beze mnie anime, bo pytała się co mam ciekawego... No to dałem jej FMA - obejrzała całość w 4 dni, no miała weekendową przerwę, ale szybko się z tym uwinęła, sam sie zdziwiłem baka. Zresztą, sama oglądała school rumble i Samurai champloo. W sumie oglądała juz ze mną anime kiedy jeszcze na RTL 7 leciał Slayers, czasy dzieciństwa, heh... wspomnę jeszcze, że moja siostra jest ode mnie starsza o 2 lata smile_lol, widocznie moje zainteresowanie przeszło trochę na nią, ale aż tak bardzo się anime jak ja nie interesuje znowuż. Co to ja z nią jeszcze oglądałem? Golden Boy smile, Cowboy Bebop, KGNE (tu wymiękła na końcowych epach - ale w sumie się nie dziwie, bo oglądaliśmy to cały dzień, epek po epku) i na pewno coś jeszcze... reszta rodzeństwa już nie ogląda anime, (co do rodzeństwa to mam je liczne jezor) - tylko, że się powyprowadzali, pożenili itd... a w domu jest jeszcze 7 letnia siostra... która nie ogląda anime - za młoda xD, i zawsze jak cos oglądam to mówi "Znowu oglądasz to głupie anime!" - zawsze jak oglądam a chce skorzystać z komputera, pograć itp. Heh, tak sytuacja w domu wygląda, czyli w sumie mam pełną swobodę.
Kuzynostwo? Nie mam pojęcia czy któryś z moich krewniaków ogląda anime, chociaż jak DB jeszcze w TV leciał, to tak, oglądli, a teraz mnie to nawet nie interesuje.

Znajomi ze szkoły i nie tylko - tu też mam całkiem dobrze. Mam kumpla, drugi w klasie, zaraz po mnie który interesuje sie anime, zawsze się z nim wymieniam, jak ma coś nowego, no i dostarczam mu tytuły które ja mam. Nie powiem, dobraliśmy się dobrze, zawsze można z nim pogadać o ostatnio oglądanym epku Death Note, czy o nowych tytułach. Co prawda nie ma, aż tak szerokiego zainteresowania w tej tematyce, przykładowo nie interesuje sie anime typu dementia czy scfi (GITS mu nie podchodzi), woli jakies ecchi czy shouen, albo cos w stylu Berserka (od tego anime głównie się zaczęło) - ale repertuar zna dość dobrze, on też ma swoich znajomych którzy oglądają anime i tak sie kółeczko kręci.
Poza tym, parę jeszcze osób w klasie ogląda anime (nie dużo) - i głównie to ja dostarczam im pozycji, no i pytają się co tam mam jeszcze dobrego, godnego polecenia - ogólnie sytuacja jest dobra, nawet dobrze, że jest kilka osób z którymi można się podzielić zainteresowaniami, mogła by być lepsza ale jakoś nie staram sie szerzyć tego, nic na siłe, może kiedyś sami to odkryją. Niestety, nie mam żadnej koleżanki, która sie anime interesuje, i boleje nad tym placze

Tak wygląda sytuacja w moim otoczeniu, w rodzinie wiedzą że interesuje się Japonia, w klasie też, nie ukrywam tego, wszystko na lighcie, bez zbędnych stresów, nawet kumple z klasy którzy się tym nie interesują, nie zwracają juz uwagi o tym jak z kumple gadam o anime, po prostu... "O czym gadacie" - "Anime" - "Acha" , uwagi typu 'bajeczki' pojawiają się bardzo rzadko.

Offline

#44 2007-03-12 03:44:14

Touldie
Użytkownik
Skąd: Przasnysz
Dołączył: 2005-05-23

Odp: Japonia, a rodzina?

Mnie kiedyś wkurzyli reportażem w TV, w którym zasugerowali, że samobójstwo córki było spowodowane przez "te" czasopisma i filmy, które oglądała (czyt. mangi i anime). Przyczyna tragedii i nieszczęścia w rodzinie, demoniczne bajki, które są przesiąknięte złem oraz mało zrozumianą kulturą japońską.

"No sorry, dude, ale nie mogę już dłużej słuchać argumentów twojego zawężonego światopoglądu..."

Idę spać. Dobranoc smile

Ostatnio edytowany przez Touldie (2007-03-12 03:44:54)

Offline

#45 2007-03-12 09:06:00

tomxxx
Zbanowany
Dołączył: 2005-05-15

Odp: Japonia, a rodzina?

No i właśnie jeśli widać podejście rodziców na anime to głupotą jest to im pokazać chyba że lubisz słuchać głupich tekstów.Moi rodzice to tylko szukają komedii czyli te różne głupie kabarety i filmy komediowe.A ja akurat lubię również coś poważnego.
Niegdyś trochę oglądałem anime z siostrą ale ją raczej interesuje Yaoi lub coś w tym stylu a innych anime chyba nie ma.Szczególnie mangi Yaoi ją interesują a ja ani anime ani takich mang oczywiście nie mam.A poza tym ona nie ma żadnych wymagań i równie dobrze przy kompie może sobie obejrzeć anime albo na 14 calowym telewizorku:)
Ja mam co prawda telewizor 21 cali ale to stanowczo za mały jak dla mnie.I oczywiście mam obowiązkowy zestaw 5.1

Offline

#46 2007-03-12 09:57:55

Hatake
Użytkownik
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Dołączył: 2004-12-15

Odp: Japonia, a rodzina?

To kup większy:P (wiem wiem, daj kase to kupię). BTW. co się chwalisz xD i tak 90 % anime ma sound in 2.0
Taki mały off: komedie jak komedie, są te lepsze i gorsze, kto co lubi, a kabaretów nie nazwałbym głupimi, nawet jeśli się ich nie lubi. Wstydziłbyś się przyznać, gdybyś oglądał takich Paranienormalnych albo Moralny Niepokój, bo to idiotyczne? XD

Powracając do tematu:
Nevar - dalej twierdzi, że to idiotyczne bajki, ale już nie ma tej myśli, że tylko japońskie, ale każde:D Zostało jej to po Cartoon Network (te wszystkie krowy i kurczaki), ale kilka razy jej uświadomiłem, że to całkiem coś innego i tak powolutku się przekonuje (przełomowy dla niej BB XD).

Ostatnio edytowany przez Hatake (2007-03-12 10:01:23)

Offline

#47 2007-03-12 11:35:21

Bakura
Użytkownik
Skąd: Tychy
Dołączył: 2006-01-21

Odp: Japonia, a rodzina?

U mnie jest tak, większych problemów z rodzicami nie mam bo oni pewnie nie wiedzą co to jest anime, a tłumaczyć im też zamiaru nie mam jeśli chodzi o komentarze to zwykle słyszę: 'baju bajka'. Anime to głównie z siostrą oglądam, nawet ostatnio była zła, że Neath Note bez niej oglądałem. Kuzyna Ranmą 'zaraziłem tym gatunkiem' później z braku możliwości oglądania anime to wziął się za czytanie mang. Moja druga siostra nie lubi anime ale same bajki, głównie Disneya to lubi. Z dalszego otoczenia to się raczej tym zbytnio nie chwalę więc nikt nie wie  co oglądam. Anime oglądam głównie na komputerze, bo tak najłatwiej i najlepszy dźwięk jest bo przy telewizorze wieży nie mam.


What's the point with pointer?
Szisza jest zła a Demo jeszcze gorsze
Kainote link
Umu umu

Offline

#48 2007-03-12 12:56:45

michalmkm
Użytkownik
Skąd: Zielona Góra
Dołączył: 2006-10-26

Odp: Japonia, a rodzina?

Jeżeli chodzi o rodzinkę to jeszcze na dawnym RTL7 z ojcem, bratem i czasami siostrą oglądaliśmy wspólnie Dragon Balla i Rycerzy. Teraz w erze Hypera starszy z bratem wciąga co leci - np."ten zboczony nauczyciel"mawiał na Onizuke,
ale zawsze na 21 starał i stara się być. Starsza siłą rzeczy jak jest w pokoju to obejrzy, siostra raczej romanse typu Kimi ga Nozomu Eien. Brat, to moja krew muza, ps2, i anime to jego żywioły. Zawsze jak wpadam na weekend z uczelni nockę zaliczamy przy jakiejś serii.Ogólnie rodzinka nie marudzi, tylko jak jest robota a ja oglądam, to włącza się rodzicom agresor i jest nieciekawie"wyłącz tą szmirę japońską".
To tyle, kuzyni w moim wieku i kumple też oglądają, tylko oni to raczej przed dziewczynami się kryją.

Offline

#49 2007-03-12 15:50:49

tomxxx
Zbanowany
Dołączył: 2005-05-15

Odp: Japonia, a rodzina?

Jakby moi rodzice obrażali anime to tak samo bym im odpowiedział jak oni nazywają anime.
I wogóle mnie nie śmieszy jak jakiś osobnik kpi sobie z anime itp.
I to właśnie powód że nie ma sensu nikomu o tym mówić chyba że wiesz że dana osoba to lubi.
Nawet słowo bajka to już obraza o innych określeniach już nawet nie mówię.
Kiedyś już to mówiłem.
Tylko idiota uogólnia wszystko.I wrzuca anime do jednego worka bo nie potrafi rozróżniać gatunków,przeznaczenia itp.
No ale jak telewizja ogólnodostępna nie emituje żadnych normalnych anime oprócz tych ocenzurowanych gówien na Jetix(dlatego bo ocenzurowane) to ludzie się nie nauczą co to dobre anime.A programy których prawie nikt nie ma jak hyper,axn to nie ma co o tym mówić.

Offline

#50 2007-03-12 22:44:38

Black Faith
Użytkownik
Dołączył: 2006-11-01

Odp: Japonia, a rodzina?

Ludzie odrzucają to czego nie znają, a raczej boją się nieznanego. Taką mają naturę. Nie można na to nic poradzić.[baka]
Dla mnie to zabawne, jak ktoś naśmiewa się z japońskiej animacji nie mając z nią styczności. Wiadomo jak to świadczy o tej osobie.
~tomxxx nie chcę nic mówić, ale sam uogólniasz wszystko. Nie mam ochoty przeszukiwać Twoich poprzednich wypowiedzi, ale coś wspominałeś, że nie warto "starszych" uświadamiać, bo i tak nie zrozumieją. Czy to już nie uogólnienie jednostek rodzicielskich? Chociaż zgadzam się z Tobą w jednym, dzięki Jetixowi anime nadal będzie miało taką reputację... Chociaż Shin-Chan...[respekt]
Ech... w moim "Zadupiu" przez kilka lat naśmiewano się z "chińskich bajeczek", aż tu ostatnio fanów wyrosło... Może by to cieszyło, gdyby nie fakt, że to wynik trendu[shithappens] ech... te umasowianie...[blee]

Offline

#51 2007-03-12 22:54:48

narkosia
Użytkownik
Skąd: Słupsk
Dołączył: 2005-02-02

Odp: Japonia, a rodzina?

Ja jestem w domu przez to wybrykiem natury. Mój brat (starszy) kiedy oglądam anime uwielbia zakradać sie do pokoju i mnie straszyć o_O" Na szczęście ma trzeszczące kości i już z korytarza go słyszę:P Nie oczekuje zrozumienia, nie ma nawet sensu tłumaczyć, szkoda nerwów:P Poprostu jak ktoś dla wolnego miejsca na dysku chce kasowac anime (bo dla nich to pierwsza rzecz do odrzutu)  to ja odgrażam się, że np. odinstaluje jakąś grę! Aha i lepiej już nie wspominać o wyjeździe do Japonii bo wtedy to już w ogóle jestem czarna owcą...

Offline

#52 2007-03-12 23:42:55

Hybrid
Użytkownik
Dołączył: 2006-07-31

Odp: Japonia, a rodzina?

U mnie pomimo ze nie ma tego problemu to ja mam specyficzne poglądy... mało mnie interesuje opinia innych ludzi. zwykłem być indywidualistą i nie ważne kto [mama, tata, prezydent, papież, czy nawet bóg] by mi mówil co mam robic w sposob pośredni/bezpośredni, [np wysmiewanie sie z anime jest sposobem powiedzenia drugiej osobie zeby tego nie oglądała] i tak zrobie to co uważam za słuszne... a zamartwianie się "co ludzie powiedzą" itp jest przejawem totalnej uległości. w ktoryms zestawie maturalnym mialem tekst o rodzinie i kreowaniu przez nią ról... owszem zauważam takie zjawisko, ale zdarza się niekiedy że inni ludzie prawie w ogole nie mają na danego osobnika wpływu i to chyba jest najlepsze wyjscie... nie przejmowac się tym co ludzie sądzą o mnie, o moim hobby, o tym co robie itp... i wam też to radzę bo popadniecie w jakies kompleksy albo przestaniecie ogladac anime za namową innych jezor

Offline

#53 2007-03-13 00:19:54

Touldie
Użytkownik
Skąd: Przasnysz
Dołączył: 2005-05-23

Odp: Japonia, a rodzina?

To się nazywa "egocentryzm"! oczkod

Offline

#54 2007-03-13 01:03:48

themic
Użytkownik
Skąd: Poznań
Dołączył: 2006-02-01

Odp: Japonia, a rodzina?

Ehh... To ja na swoją rodzinkę narzekać nie mogę.. baa czasem mi coś ciekawego wynajdą...
a jak pościągam i popoprawiam napisy (jesli to konieczne ofkors) to sobie nawet pożyczą i obejrzą.
A później jest piwo i pogaduchy o: "Matrix zainspirowany miedzy innymi GITS'em"...
"A w tej serii to nie rozumiem ep: <x>, bo <coś tam coś tam>"
Czyli tolerancja i zainteresowanie czymś oryginalnym, pełne zrozumienie...
Dla rodzinki mej...[respekt]


Ot taki sobie (nie)zwykły człowiek...:)

Offline

#55 2007-03-13 01:10:39

Hybrid
Użytkownik
Dołączył: 2006-07-31

Odp: Japonia, a rodzina?

Touldie napisał:

To się nazywa "egocentryzm"! oczkod

poważnie? no to chyba muszę sie do lekaża z tym wybrać mruga
nie słuchanie opini innych a skupienie uwagi na sobie to chyba dwie różne sprawy nie?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Indywidualizm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Egocentryzm
jest róznica nieprawdaż? zauważ iż nie napisałem o ustawieniu własnej postaci w centrum i uważaniu się za boga itp itd...[shithappens]

Ostatnio edytowany przez Hybrid (2007-03-13 01:11:32)

Offline

#56 2007-03-13 01:54:51

Winged
Użytkownik
Skąd: Szczytno/Toruń
Dołączył: 2004-10-01

Odp: Japonia, a rodzina?

U mnie neutralny i zawsze taki był.
Czytając topic, oprócz spostrzeżenia ~Freemana przypomniałem sobie KSK - tam było sporo listów o nieustannej wojnie, która toczy się w naszym społeczeństwie.
A teraz hit na wtorek - ostatnio moi Rodzice zapłacili za moje komiksy - 65 zł i pozwolili oddać w przyszłym miesiącu, gdy powiedziałem Im, że zostało mi 90 zł do końca miesiąca. smile
Dla kochanej Mamy i Taty buziak. cmok Mój pierwszy internetowy całus. wstyd

Ostatnio edytowany przez Winged (2007-03-13 01:55:24)


"Dla ludzkich zachowań nie mam nic poza życzliwością i nic poza śmiechem na pocieszenie bliżnich"
John Irving, "Świat według Garpa"

Offline

#57 2007-03-13 07:23:36

DiamondBack
Użytkownik
Skąd: Ostrzeżenia: 5 (z 4)
Dołączył: 2007-01-25

Odp: Japonia, a rodzina?

narkosia napisał:

Ja jestem w domu przez to wybrykiem natury. Mój brat (starszy) kiedy oglądam anime uwielbia zakradać sie do pokoju i mnie straszyć o_O" Na szczęście ma trzeszczące kości i już z korytarza go słyszę:P Nie oczekuje zrozumienia, nie ma nawet sensu tłumaczyć, szkoda nerwów:P Poprostu jak ktoś dla wolnego miejsca na dysku chce kasowac anime (bo dla nich to pierwsza rzecz do odrzutu)  to ja odgrażam się, że np. odinstaluje jakąś grę! Aha i lepiej już nie wspominać o wyjeździe do Japonii bo wtedy to już w ogóle jestem czarna owcą...

brr[fuj] aż mnie ciarki przeszły na myśl, że mógłbym stracić moje kochane Anime deprecha
Ja mialem tylko raz komentarz w stylu "bajeczki sobie musi oglądać" zignorowałem to bo akurat fabula byla dość mocno napieta smile_big ale czekam na kolejny by móc powiedzieć cała prawdę...
Anime jest znacznie bardziej ambitne od shitowych filmow i telenowel jakie oni ogladaja[jezor]


Jestem osobą nietolerancyjną. I prosiłbym to uszanować.
http://letty.pl/

Offline

#58 2007-03-13 08:06:54

NameLess One
Użytkownik
Skąd: Piotrkow Tryb.
Dołączył: 2006-04-03

Odp: Japonia, a rodzina?

Moja rodzinka musiała się pogodzić z tym co oglądam bo dobrze wie, że "żadne wrzaski i lamenty nie przekonają mnie, że białe jest białe a czarne jest czarne":P

Mojej mamusi to się raczej nie podoba, ale co mi może powiedzieć fanka "Flinstonów"? Tata jest raczej obojętny, nic mu na razie nie pokazywałem bo nie chciało by mu się napisów czytać. Muszę mu jednak pokazać GitSy bo mam ładną wersję z lektorem dzięki wiadomo jakiemu wydawnictwu cool

Offline

#59 2007-03-13 09:03:43

Deshirey
Użytkownik
Skąd: Wągrowiec | Kuruoshii Anime
Dołączył: 2006-08-28

Odp: Japonia, a rodzina?

Ja generealnie nie mam większych problemów z oglądaniem Anime lub czytaniem Mangi w domu. Oczywiście spotykam się z podobnymi tekstami jak inni użytkownicy tego forum. Na przykład moja Mama mówi zazwyczaj: "znowu te bajeczki oglądasz"... itp. Pewnego razu aby trochę zmienić jej nastawienie do Anime, namówiłem ją na obejrzenie pierwszego odcinka Gunslinger Girl, mama była nawet zadziwiona cool, niestety po pewnym czasie powróciły znowu teksty typu "bajka" itp. Kiedyś usłyszałem też tekst: "Tyyyle pieniędzy na te Mangi wydajesz...", wtedy troche już nie wytrzymałem i odpaliłem jej, że jak chce to moge te pieniądze na alkohol lub narkotyki wydać. Ale generalnie mimo tych niektórych "starć" wszystko jest ok. Teraz staram się namówić mamę na obejrzenie kolejnych odcinków Gunslinger Girl oraz na Ghost in The Shell, niestety jak narazie ponownie słyszę znany przez każdego tekst: "bajeczki?" jezor

Chociaż warto też wspomnieć, że moja mama była bardzo pozytywnie zaskoczona kiedy zobaczyła, że kupiłem sobie książkę: "Język japoński dla początkujących" i bardzo pochwalała moją wolę uczenia się obcego języka smile Kiedy po pewnym czasie przepytała mnie troche i zobaczyła, że umiem już całą Hiraganę to się jeszcze bardziej zdziwiła i była jeszcze bardziej zadowolona smile

W przypadku taty, to czasami jak oglądam Anime w moim pokoju to wejdzie i powie: "Hai!", lub próbuje powiedzieć jakieś zdanie po japońsku tak sobie żartując. A ja mówię do taty, ze musi jeszcze troche poćwiczyć jezor Lub też kiedy słucham sobie ścieżek dźwiękowych z Anime, albo jakichś japońskich wykonawców lub zespołów, to sie jeszcze pyta czy nie mam innej muzyki jezor

Starszy brat właściwie nie zwraca większej uwagi na Mangę i Anime. Wie, że się tym interesuje, ale po prostu nie zwraca na to większej uwagi.

Co do sąsiedztwa to mam jednego kumpla, który również podziela moje zainteresowania i już obejrzeliśmy wspólnie niejedną serię smile_big Pozdro Winiu! smile_big

W przypadku szkoły też nie ma większych problemów, niektórzy moi kumple z klasy wiedzą, że interesuję się Mangą i Anime, ale ja też jakoś specjalnie w mojej klasie tego nie propaguję. Po prostu każdy ma swoje zainteresowania. Ale jednemu kumplowi z klasy juz nagrywałem kilka serii smile

Tak więc u mnie w tym przypadku jest podobnie jak u innych.

Ostatnio edytowany przez Deshirey (2007-03-13 09:11:04)

Offline

#60 2007-03-13 11:30:31

Nevar
Użytkownik
Skąd: Świętochłowice
Dołączył: 2006-06-02

Odp: Japonia, a rodzina?

Winged napisał:

U mnie neutralny i zawsze taki był.
Czytając topic, oprócz spostrzeżenia ~Freemana przypomniałem sobie KSK - tam było sporo listów o nieustannej wojnie, która toczy się w naszym społeczeństwie.[wstyd]

Dokładnie, pamiętam te Kawaii'owe rozterki i KSK zawalone "smutnymi listami" (nawet bardziej smutne niż najsmutniejsze z hentai smile_lol) "otaku pod presją". Były tam nawet przypadki, kiedy rodzice spalili wszystkie mangi i gazety z anime - podobno. Ale jeśli tak się stało naprawdę, to ja nie wiem co to za rodzice.

Offline

Stopka forum

© Animesub.info 2025